Czyżby mój metabolizm się tak rozkręcił? mimo, że najadłam się słodyczy przez wekend dzisiaj na wadze 76,6.... Kilogram ponad mniej... co tak na mnie działa... niewiem ale cieszę się z efektu. Oby się utrzymał. Do osiągnięcia celu na marzec został jeszcze jeden kilogram, jeden malutki kilogramek....
Pomalowałam wczoraj ścianę jeszcze raz. Mąż powiesił obraz na kominek, w sumie znośnie jest. Nie jest najgorzej, najlepiej też nie.. cóż zostaje się tylko przyzwyczaić do tego. Nie zrobie już z tym nic...
Święta coraz bliżej. Przez ten remont jakoś ich nie czuje. Dla mnie to kolejny wekend na odpoczynek, może trochę dłuższy....SZkoda mi tylko dzieci one tak czekają na święta. Muszę zrobić wszystko by były zadowolone i szczęśliwe.... malowanie jajek, czekoladowe kurczaczki.... na jakis spacer w sobotę trzeba się po bazie wybrać.... a wam jak idzie przygotowywanie do świąt?
Beata465
22 marca 2016, 16:11Ja czuję święta , pachną codziennie inaczej w piątek ...pasztetami, wczoraj keksami i mazurkiem, dziś chałką i mazurkiem ...jutro sernikiem i tak codziennie czymś innym :D:D
BeataS1984
23 marca 2016, 08:22NO kochana szykujesz pieknie... i smaka robisz....bylebyś trzymała pion i pamiętała o diecie. Powodzenia
Beata465
23 marca 2016, 08:23Narazie nie tykam niczego co wyprodukowalam i grzecznie dietuję :D
annna1978
22 marca 2016, 13:41Spadku nie zawdzięczałabym słodyczom, a wczesniejszym staraniom:)
BeataS1984
23 marca 2016, 08:23Wiem wiem... racja... te słodycze to jakaś masakra. Po co ktoś je wymyślił...
CookiesCake
22 marca 2016, 12:16Gratuluje spadku, u mnie też czasem tak organizm reaguje, jak boję się że przytyje bo zjadłam coś co nie powinnam, to waga nagle pokazuje odwrotny efekt ;D Nic tylko się cieszyć, ale żeby nie weszło to w nawyk, bo źle się znowu skończy :P
BeataS1984
23 marca 2016, 08:23Właśnie święte słowa. Byle słodycze nie weszły w nawyk....
plasawica
22 marca 2016, 12:01Dla mnie podobnie- kolejny weekend tyle, że dłuższy o dzień. A te wesołe jaja urzekły mnie :)
BeataS1984
23 marca 2016, 08:23zamierzam dzieci nauczyć takie jaja robić... czarny pisaczek i do dzieła :D
30kg-do-szczesciaa
22 marca 2016, 10:29ten czas tak leci, że normalnie masakra jakaś.... a święta? kompletnie ich nie czuję:(
Kora1986
22 marca 2016, 10:11u mnie ten marzec tak szybko przeleciał, że ani się obejrzałam, a tu już coraz mniej czasu na przygotowania. Ja póki co ogarnęłam okna, grubsze sprzątanie, zrobiłam większość zakupów - niech żyją zakupy z dowozem :-) Oprócz świat mam w czwartek urodziny, więc dodatkowo muszę upiec dwa ciasta do pracy. Od dzisiaj każdy dzień to już będą ostre przygotowania. Życzę osiągnięcia celu!
BeataS1984
23 marca 2016, 08:24Dokładnie ja to samo... czas tak szybko przeleciał, że nawet nie zdąrzyłam domu posprzątać... ty chociaż masz wszystko porobione. A z okazji urodzin wszystkiego naj naj !!!