Dzień może nie był słoneczny, ale to nie przeszkadzało by spędzić kilka godzin na dworze! A na koniec wspaniale pachnący wiosenny deszczyk:)
Dziś też byłyśmy w przedszkolu - tym razem na tamtejszym placu zabaw - normalnie by nas nie wpuszczono, ale akurat odbierałyśmy kuzynkę, więc nie było problemu.
Wiosna się zaczęła, to i zaczęły się wiosenne porządki - mnie też to nie ominęło, ale nie narzekam - codziennie po trochu będę sprzątała dalej i do lata dam radę:)
Dieta spoko , ćwiczenia częściowo zrobione... Przez ten rozwalony zdrowotnie weekend jestem do tyłu o parędziesiąt przysiadów - dziś to już wchodzi w setki- ale nadrobię to, obiecuję - rozkładam sobie na parę dni i kiedyś się wyrówna;)
Kurczę - marzę o pływaniu! Żeby było lato (wiem, wiem - dopiero co doczekaliśmy się wiosny a tej się już lata zachciewa) i jezioro - woda, las, wieś, słońce, rowery... Marzyć wolno i korzystam z tego notorycznie:)
Od niedzieli mam problem z komputerem - co jakiś czas dostaje totalnej zawiechy - trochę przegięcie - mamy go dopiero 4 miesiące a już odstawia jakieś numery! Jak tak dalej pójdzie to będę musiała pojechać do serwisu - w końcu gwarancja jest! Poprzedni laptop rozkwasił nam się dość nieoczekiwanie = straciliśmy wszystkie zdjęcia - nie zdążyliśmy ich przegrać... Nie chce powtórki z rozrywki! To za droga impreza jak dla mnie!
A co tam u Was? BUZIAWKA:*
niezaleznosc
17 kwietnia 2013, 13:40wspaniały wiosenny deszczyk? TAMTO nazywasz deszczykiem? cholera, nie wiem, w jakiej dzielnicy mieszkasz, ale to na pewno leciutkie nie było, bo przez to wyglądałam jak zmokła kura :P hahaha, no tak oby do lata! :) A chodzisz na basen? Hm, trudno mi ocenić, co tam się dzieje z komputerem, jak mam tak mało informacji :(
sigur1
17 kwietnia 2013, 10:10U mnie deszczyk pada dzisiaj...lalalalalala...i też taki wiosną pachnący :) Inna sprawa, że dzięki temu ciśnienie zostało gdzieś przy gruncie, więc na jednej kawie na pewno się nie skończy :)
MilkaG
16 kwietnia 2013, 21:30A ja chyba chciałabym zimę - moje ciało nie gotowe na wiosnę a co dopiero na lato. Niestety nie cofnę czasy, mogę tylko walczyć i liczyć na to ze pod koniec lata będzie mnie sporo mniej.
ruda.maruda
16 kwietnia 2013, 20:53ja też już nie mogę doczekać się lata, albo chociaż takich stałych, ciepłych i słonecznych dni! żeby wskoczyć na rower! A jak ze zdrówkiem?