Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
77,5. Niedziela


Cześć kochane. Właśnie wróciłam z małą i mężem ze spacerku, mała sie wylatala  później zasnela w wózku i poszliśmy na drobne spożywcze zakupy. Nie dawno wróciliśmy, zjedlismy obiad i popijamy kawę. TU w Anglii tak nie fajnie, nie ma śniegu i jest ponuro. Czuję się bardzo samotna, nie mam tu nawet jednej koleżanki. Juz zaczyna brakować mi Pl. Od dziś postanowiłam ważyć się raz w tyg. Poniżej przedstawiam wam moje menu. Miałam być na diecie 1000 kcal ale chyba już za dużo zjadłam... nigdy nie umialam liczyć tych kcal.  SNIADANIE: jajecznica z 3 jaj i połowy cebuli bez chleba, smażone na wodzie. 2śniadanie: banan, obiad: gołąbek z ketchupem.. po obiedzie deserek z bita smietana i galaretka myślę około 250 kcal na kolacje będzie brokuł i min. 30 min ćwiczeń. Chyba się nie zmieszcze w 1000 kcal?

  • virginia87

    virginia87

    7 stycznia 2015, 07:15

    1000kcla to morderstwo dla Twojego metabolizmu... rozwalisz go a potem ciężko będzie przywrócić odpowiedni rytm :( poczytaj o ppm i cpm i zobaczysz ile powinnaś jeść kcal dziennie a kalkulatorów kalorycznych na necie jest cała masa. sama korzystałam z jednego, który najbardziej przypadł mi do gustu bo niemalże kazdy produkt tam znalazłam

  • agnes.koszeokolicznosciowe@onet.pl

    [email protected]

    5 stycznia 2015, 07:10

    Z doświadczenia wiem, że zazwyczaj wydaje nam się że zjadamy mniej kcal niż w rzeczywistości jest, a 1000 kcal to bardzo mało, łatwo się poddać i uzyskać efekt jo-jo. Ja bym przynajmniej nie dała rady

  • cheerioss

    cheerioss

    4 stycznia 2015, 17:24

    Mysle ze sie zmiescisz w 1000 kcal, ale czy warto? Przy malym dziecku musisz miec energie, do tego pogoda nie napawa optymizmem i szybko sie zniechecisz. Zwieksz kalorie do min. 1300. Powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.