Poniedziałek, 28.03.2016
Witajcie moje Gwiazdeczki :) Mam nadzieję, że święta upływają w iście sielsko-anielskiej atmosferze. Niech Wam się darzy każdego dnia i niech Was szczęście nigdy nie opuszcza :)
Dzisiaj w nocy, a właściwie jutro, bardzo wczesnym rankiem wyjeżdżam do Lublina. Odwożę Jurka do szpitala na operację rekonstrukcji więzadeł lewego kolana. A co, naprawiamy się tego roku, by w przyszłym korzystać z życia. Pod koniec tygodnia Jurek wróci do domu, a ja rozpocznę podróżowanie po Polsce (służbowo). Tym razem w towarzystwie Kasi. Opieka dla męża jest już zorganizowana, rodzinka kolejny raz staje na wysokości zadania i deklaruje wszechstronną pomoc. Kochani :)
Moja rehabilitacja niebawem dobiegnie końca, a ja wracam do pracy. NARESZCIE !!! Dzisiaj cudne słońce towarzyszyło mi, gdy wyszłam na kijki. Nie mogłam sobie odmówić. Wprawdzie przeszłam tylko 3.9 km, ale dobre i to. Na razie więcej nie można. Zgnuśniałam przez te kilka tygodni i źle mi z tym. Muszę się na powrót rozruszać, bo małe dołki dają powoli znać o sobie. Łepek się psuje z bezczynności. Trzeba działać.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu kochane :)
duszek77
2 kwietnia 2016, 11:31Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)
Ajlona
1 kwietnia 2016, 09:25Pozdrawiam w ten pochmurny dzień i życzę: "Więęęęcej słońca....."
alicja205
31 marca 2016, 18:25Trzymam mocno kciuki Bożenko aby było dobrze. Masz rację bez ruchu człowiekowi bardzo..bardzo źle.. A jak się tak zasiedzi to potem ciężko wrócić na dobre tory :( Buziaki
sarunia66
29 marca 2016, 19:01Dobrze mieć rodzinkę na którą można liczyć :)) 4 kilometry bo dużo Bożenko ,nie ma co szarżowac ,kolanko musi dojść do siebie ,teraz już powolutku Twoje trasy będą coraz dłuższe ,udanej podróży i nie przemęczaj się :))
EwaFit
29 marca 2016, 08:50Wczoraj był piekny słoneczny dzień, rzeczywiście do kijkowania:) A w temacie ruchu, całkowicie się z Tobą zgadzam, że ruszać sie trzeba, żeby dziwne mysli nie krążyły po głowie :)
marii1955
28 marca 2016, 22:53Faktycznie "naprawiacie się" w tym roku :) Trzymam kciuki za pomyślność zabiegu , będzie dobrze :))) Wyobrażam sobie , jak to unieruchomienie Ciebie spowolniło --- nie ma to, tamto dobrze , że ruszasz do boju ... pomalutku iii do przodu Bożenko kochana :))) Przytulaski jeszcze świąteczne ślę :))))))))))
andzia655
28 marca 2016, 22:07Gwiazdeczko, a czemu mnie nie wzięłaś na kijki????
bozenka1604
30 marca 2016, 07:58Aniu, a może dzisiaj masz czas? Pogoda zapowiada się wyśmienita :)
Grubaska.Aneta
28 marca 2016, 21:06Ja jutro też z tatą do szpitala. Pięknego słonecznego wtorku życzę :-)
katja07
28 marca 2016, 20:26Fajnie, że wracasz do formy i pracy :) Dużo zdrowia dla Ciebie i męża!