Cześć Dziewczyny :)
Jak Wam idzie realizacja postanowień noworocznych?
U mnie raczej średnio, nie wiem co się ze mną dzieje..
Chyba mam za dużo wolnego czasu. Zastanawiam się nad znalezieniem drugiej pracy, żeby móc jakoś uzupełnić te luki. Nie znoszę się nudzić i lenić, o ile w moim rodzinnym domu zawsze sobie znajdę jakieś zajęcie, tak u R. jakoś nie bardzo. Nadal nie czuję, żeby ich dom był moim. Czy kiedykolwiek tak poczuje?
A tu zapowiada się, że po weselu przez jakiś czas będziemy mieszkać z jego rodziną. Świetnie, prawda?
Nawet podczas studiów kiedy byłam na częściowym utrzymaniu rodziców, czułam się bardziej niezależna niż teraz.. Ehhh.. Za bardzo mnie to wszystko dołuje.
O wynajęciu mieszkania na razie nie ma mowy, bo oszczędzamy na wesele i nasze przyszłe wspólne życie. Także jestem skazana na teściową, szwagierkę i całą resztę.
Przejdźmy do czegoś przyjemniejszego, czyli posiłków.
śniadania:
owsianka z kakao, masłem orzechowym, orzechami i pestkami
owsianka z suszonymi owocami, orzechami i pestkami
owsianka z budyniem, marchewką, żurawiną, orzechami i pestkami
owsianka z malinami, borówkami, migdałami, orzechami włoskimi, słonecznikiem i owocami goji
grzanki z serkiem wiejskim, warzywami i dżemem porzeczkowym
grzanki z serkiem wiejskim, warzywami i dżemem porzeczkowym
owsianka z malinami, borówkami, orzechami, nasionami i owocami goji
śliwki suszone, grzanki z serkiem wiejskim, warzywami i dżemem porzeczkowym
II śniadania/podwieczorki:
kefir, banan, kawa rozpuszczalna = czyli koktajl + owoce goji
jabłko z cynamonem, pół pomarańczy, prażony słonecznik
obiady:
krem z pomidorów
makaron z sosem jogurtowo-szpinakowym
rosół z makaronem
ziemniaki, pieczone udko, surówka z kiszonej kapusty
kasza gryczana, bób, fasolka szparagowa, buraczki, grillowany filet z kurczaka
kolacje:
kanapka z kurczakiem gotowanym i warzywami, kanapka z pastą z makreli i jajka
kanapka z pastą z makreli i jajka, warzywa
jajecznica z kurczakiem i fasolką szparagową (resztki obiadowe), kanapka z serkiem (chyba camembert do smarowania - paskudnie to smakowało), warzywa
Mieszczę się w moje odchudzone ubrania, ale czuję, że ciało nie wygląda tak jak wyglądało. Muszę się więcej ruszać. Tylko jak, kiedy mi się tak nie chce?
Tęsknię za rowerem. I za tą intensywną jazdą w upale, kiedy wracałam do domu spocona jak mysz :P
Znów z niecierpliwością czekam na cieplejsze dni, bo za zimą niespecjalnie przepadam :)
laauraa
9 lutego 2014, 10:23Jaglaną też lubię! :) a w kuskusie fajne jest to, że nie trzeba go gotować, dosłownie minuta i gotowy :)
Ptysia1602
7 lutego 2014, 09:42Ja studiuję kochana Bydgoszczy więc mam ponad 400 km do domku, i dość kiepskie połączenie, więc rzadko jeżdżę do domku :( ale jak juz jadę to jestem mega szczęśliwa :D tak jak dziś
laauraa
7 lutego 2014, 09:13o! :) robiłam kiedyś podejście do kina azjatyckiego ale niestety nie mój klimat :) nawet te słynne azjatyckie horrory mi się nie podobają
Karampuk
6 lutego 2014, 06:41przepis na figure? natura, bo na nic nie robiłam w tym kiedunku, nigdy sie nie odchudzałam, nie cwiczyłam, dopeiro potem na stare lata he he
nitram03
29 stycznia 2014, 12:22jak na razie musisz się przemęczyć u teściowej ale powiem ci z doświadczenia nie ma jak na swoim,jedzenie pycha i do wiosny.
szabadabada
28 stycznia 2014, 21:20jak już gdzieś pisałam, nie ma postanowień to nie ma się czego trzymać :DD o widzę u Ciebie też owsianka z budyniem! niedawno gościłam taką kombinację, przesmaczna!! :)
laauraa
28 stycznia 2014, 19:49Dlatego ja nigdy nie robię postanowień noworocznych, nigdy ich nie realizuję ;) jedzenie jak zwykle pyszne!
Karampuk
28 stycznia 2014, 19:37to ja zamiast wesela wolałabym wynając mieszkanie
Kasiaa1979
28 stycznia 2014, 19:35ale to apetycznie wyglada :-)
ariss
28 stycznia 2014, 19:21ojejku ale tu pysznie! zwariowałam! :))
Ptysia1602
28 stycznia 2014, 19:16Pyszne menu :)