... i taki oto ogromny wynik powitał mnie na wadze. Była nadzieja na wspaniałe ferie - zdałam wszystkie egzaminy - ale oczywiście coś m u s i a ł o się popsuć. Nie będę może teraz o tym pisać, sprawa nadal nierozwiązana, ale t e r a z mam zamiar zająć się swoim zaniedbanym ciałem i uczelnią. Przestać przejmować się, czuć mniej, robić więcej. I być piękna, w końcu! Kiedyś już się odchudzałam, zeszłam z 83 kg do najmniejszej wagi jaką kiedykolwiek miałam (nie licząc chyba podstawówki) czyli 63 kg. Podejść miałam wiele, non stop dieta-stres-dieta-stres.
Uda się tym razem?
Uda się tym razem?
Dzisiejsze menu - dzień 1:
Śniadanie: serek wiejski light 200 g, jabłko zielone
Obiad: sałatka z sałaty lodowej, tuńczyka, kukurydzy, fasoli czerwonej, pomidora i papryki z odrobiną sosu i kromką chleba
Kolacja: 250 g serka naturalnego homogenizowanego z wkrojoną gruszką i otrębami truskawkowymi
Śniadanie: serek wiejski light 200 g, jabłko zielone
Obiad: sałatka z sałaty lodowej, tuńczyka, kukurydzy, fasoli czerwonej, pomidora i papryki z odrobiną sosu i kromką chleba
Kolacja: 250 g serka naturalnego homogenizowanego z wkrojoną gruszką i otrębami truskawkowymi
Aktywności na razie żadnej - ale jutro basen lub fitnesy w Pure...
Klaudia
minobreesmi
25 lutego 2014, 07:45Życzę powodzenia i samych sukcesów ale menu ubogie po kilku dniach organizm nie wytrzyma bo za mało energii mu dostarczysz. Dodaj chociaż drugie śniadanie np kefir albo jogurt naturalny a dodaj doobiadu jjakieś mięso. Pozdrawiam :-)
fado_3
25 lutego 2014, 01:06Mam tak samo - Jem bo czuje się źle a czuje się źle bo jem ... Gdzie tu logika ? Dlatego Chce to zmienić i wierze w to, że Tobie też się to uda ! :)