Kolejna bezsenna noc. Ja nie wiem co się ze mną dzieje. Znów nie spałam do prawie 6 rano. Zdążyłam przeczytać pół Internetu i odwieźć T. do pracy.
Tego tygodnia nie zaliczam do udanych. Nie wykonałam swojego planu. Spaliłam 2095 kcal z 2500. Pobiegałam tylko 2 razy zamiast 4 i nie jest mi z tym dobrze. Na wadze spadku brak, co pewnie spowodowane jest okropnym jadłospisem. Uświadomiłam sobie, że jem za mało białka. Jednak codziennie wklejane tu jadłospisy pomagają mi w analizie błędów.
Za to są spadki w centymetrach:
- 1 cm w biodrach
- 0,5 cm w udach
Wago, idź do diabła !
Weekend minął dobrze. Nie było jakiś paskudnych wpadek. Jedynie kawałek sernika na zimno z galaretką i truskawkami i lampka czerwonego wina.
śniadanie: 50 g płatków kukurydzianych, 215 g mleka
II śniadanie: pół pomarańczy, 4 łyżki domowego musli (płatki owsiane, żurawina, rodzynki, siemię lniane, otręby, słonecznik), mały jogurt naturalny
obiad: 2 ziemniaki gotowane na parze, 2 szaszłyki (kurczak, cukinia, papryka, pieczarka), ogórek w occie
podwieczorek: kawałek sernika na zimno z galaretką i truskawkami, lampka wina
kolacja: jajko na miękko, kromka razowca z żółtym serem i papryką, pomidor
Od dziś liczę dokładnie zjedzone białka, tłuszcze i węgle. Chyba dojrzałam do tego.
Kilka moich posiłków:
I wczorajszy grzeszek do winka ;)
Miłego dnia ;))
ita1987
30 marca 2015, 18:55pysznie tutaj :-D
angelisia69
30 marca 2015, 16:57sernik cos tam bialka mial :P a tak na powaznie moze wiecej "jajkuj" skoro nie przepadasz za miesem,bo wiesz ze te nabialowe bialko wcale takie dobre nie jest.A rybki?krewetki?
Caandyy
30 marca 2015, 18:40Rybki podobnie jak mięsko ;) A krewetek nigdy nie jadłam. Jednak zamierzam spróbować na urlopie. Poszukam kilku dobrych przepisów i jakoś rybkę przemycę :)
fantazja18-55
30 marca 2015, 14:12apetyccznie, az mi slinka poleciała :D
Oktaniewa
30 marca 2015, 13:24bardzo apetyczne są zdjecia Twojego jedzenia. :D ja też walczę z makrami.. cięzko mi te białko wchodzi.. :( ale walczę.:D
Caandyy
30 marca 2015, 13:25To jest dla mnie dramat. Mięsa nie lubię ale się zmuszam, w nabiale za mało a po fasoli itp mam rewolucje żołądkowe. Ehh
Oktaniewa
30 marca 2015, 13:33serek wiejski? ja z tych produktów to najcześciej to.. dziś mam 260 g wiejskiego ze szczypiorkiem i ogórka+grahamka z sopocka. :d jakoś 30 g białka wpadnie z wiejskiego :D
Caandyy
30 marca 2015, 13:35Wiejski owszem ;) ale podobnie jak kurczak zaczyna mi wychodzić bokiem ;p