Hej!
Daję znać o sobie
![]()
Ostatnio nie mam za bardzo czasu a co za tym idzie rzadko zaglądam na Vitalię. W najbliższą sobotę mam egzamin i cały czas się uczę. Jeżeli go w ogóle go zaliczę to chyba będzie cud jakiś. Jejku, okropnie się boję
![]()
Co do diety, to jest jak najbardziej
![]()
Nie myślcie że przez ten czas co się nie odzywałam odpuściłam sobie totalnie. Co to to nie
![]()
Jak dotąd trzymam się dzielnie chociaż dzisiaj mija dopiero trzeci dzień. Momentami jest ciężko bo niedługo powinna @ się pojawić i mój żołądek non stop domaga się jedzenia. Brakujące kalorie staram się w miarę możliwości uzupełniać białkiem ale w granicach rozsądku oczywiście
![]()
Chociaż do słodkiego też mnie ciągnie ale nie dam się.
Ćwiczyć ćwiczę. Zaczęłam robić ćwiczenia Ewy. Na początek skalpel a jak poprawi mi się trochę kondycja to mam zamiar robić killera. Ten skalpel tak niewinnie wygląda a pierwszego dnia to ledwo dałam radę, mało ducha nie wyzionęłam
![]()
Teraz już jest lepiej.
Oprócz tego jeszcze ćwiczenia na stepperze i myślę, że przy takiej dawce mój tłuszczyk nie ma szans
![]()
roogirl
15 stycznia 2013, 01:11Jak tam egzamin? Mam nadzieję, że dobrze :) Miłego dnia.
queenie.ambrosia
10 stycznia 2013, 22:34oj sa są... u mni eteż paczka idzie... ;/ Ale koniec z tym! ;)
Wisterya
10 stycznia 2013, 21:44Oj, mam nadzieję, że Twój tłuszczyk jest mniej oporny niż mój :) Mój się jakoś przykleił. Dziękuję za wsparcie! :)
Kamalo
10 stycznia 2013, 20:11z egzaminem dasz radę, nie ma innego wyjścia. zauważ jakie wpisy trafiają na główną to się spotkasz z kolekcjonerstwem:-) pozdrawiam
boots.
8 stycznia 2013, 19:12nawet nie wiesz jak bardzo potrzebny mi jest taki wieeeeelki kopniak :)
geenTea
7 stycznia 2013, 21:57Poczatki zawsze ciężkie, później będziesz mówić że skalpel to pestka w porównaniu do killera;) z takimi ćwiczeniami tluszcz nie ma szans! powodzenia!