zapewne większośc z Was ma wachania nastroju
bo ja też i wtedy reaguję objadaniem się i waga od razu wzrasta tragedja..............
mój pierwszy wpis był na początku stycznia wtedy to miałam już naprawdę pożadnie wziąść się za siebie jednak tak się nie stało co schudłam to znów przytyłam
a moim pierwszym celem było aby do 11 marca ważyć choć
70kg muszę przyznać że może być to jeszcze realne jeżeli naprawdę od jutra wezmę się za siebie bo zostało mi 4 calutkie tygodnie
wieżę że mi się uda pozdrawiam i życzę wszystkim sukcesów
" umiesz liczyć licz na siebie "
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
swinecka88
11 lutego 2007, 09:25Dziekuje za wpisik!nie,nie urazilas mnie...szanuje to,ze wszystkie jestescie ze mna szczere,i dobrze mi radzicie!Mam nadzieje,ze uda mi sie jakos"ogarnac"...A jesli chodzi o Twoja wage,to moze Ci sie udac,wiec...do roboty:)
aniulciab
11 lutego 2007, 09:10pozdrawiam :)
margarethe
11 lutego 2007, 01:16mam nadzieje ze ci sie uda i trzymam za ciebie kciuki tak mocno ze az mnie palce bola :):) buzioleczki:):)jestem z toba
andz
10 lutego 2007, 15:44Wahania nastroju,nie tylko ty to odczuwasz...Chwilowe załamanie może spowodować że idziesz do kuchni i żresz jak świnia.Jestes zła na siebie i ranisz ludzi którzy cie otaczaja,a zwlaszcza chłopaka ,który niczego nie jest winien....Każdy nowy dzień jest (niby)nowym dnie do odchudzania,jednak w rezultacie tak nie jest.Z dnia na dzien to przekladasz i sie załamujesz....ale powiem ci że po to tu jesteś alby takie jak my podtrzymywały cie na duchu.Trzymam za ciebie kciuki,nie jesteś sama
AniaEla
10 lutego 2007, 15:42tak sie sklada ze ja tez tego samego dnia mam urodzinki:-) i tez chce do nich schudnac przynjakmniej 4 kg, uzmyslowilas mi ze to juz tylko 4 tygodnie zostalo!!!wiec biore sie do roboty-od tygodnia jestem na diecie 1000kcal, i roznie to bywalo...hmmm wlasnie spalaszowalam sniadanko-bukla z tunczykiem w sosie wlasnym, do tego morze herbaty:-)troszeczke za duzo chyba jak na sniadanie, ale lepiej zeby sniadanie bylo konkretniejsze niz zebym po kolacji jeszcze przywitala uklonem lodowke:-)pozdrawiam serdecznie:-)
aaair
10 lutego 2007, 15:42nie martw sie kazdy z nas tak ma ja to napewno.no ale trzymam kciuki;) ja sie zabieram od poniedzialku:)