Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiany, podsumowanie


Za chwilę minie miesiąc od rozpoczęcia diety. Nazywam to dietą, ale to nie jest dla mnie dieta, a przynajmniej nie taka na chwilę, że schudnę i koniec diety. Chcę na zawsze zmienić swoje nawyki żywieniowe na lepsze, chcę żeby moja rodzina jadła zdrowo, bo dotychczas tak nie było niestety. Zmieniłam dla całej rodziny słodkie napoje na wodę, tylko wodę, o dziwo moje dzieci przyjęły to bez większych problemów, choć czasem jak idziemy w gości a widzą colę to nie mogą sie powstrzymać.. Kiedyś myślałam że nie zrezygnuję z cukru do kawy i herbaty, kawa bez cukru nadal mi nie smakuje więc przerzuciłam się z mężem na Inkę😂 a z herbat piję tylko pokrzywę i o dziwo bez cukru. 3 razy dziennie piję mielone siemię lniane. Bardzo motywuje mnie prezent od męża, a mianowicie zegarek Samsung Galaxy Watch, jak widzę że nie mam więcej niż 10 tysiecy kroków to mi źle, i zazwyczaj wychodzę gdzieś żeby nabijać kroki😂😂 Oprocz kroków ustawilam sobie na początek w Samsung Health że codziennie chcę spalić 300 kcal, ćwiczyć minimum 30 minut dziennie i byc na nogach 8 godzin. Za każdy dzień w którym osiągnęłam te swoje małe cele dostaję powiadomienie z serduszkiem, co bardzo mnie zawsze cieszy i wieczorem wiem że dzień nie był stracony. Mam nadzieję że mój zapał nie minie, a jeszcze wzrośnie🙂🙂

  • czarovnicaa

    czarovnicaa

    1 października 2020, 07:02

    Też mam galaxy watch. Uwielbiam go, i tak, to serducho o którym wspominasz jest bardzo motywujące ❤ Zazdroszczę wam tych marszów z kijkam i, ze mną nikt niestety nie pójdzie (znam samych leniwców), a do lasu sama nie wejdę brr 🤪 Oglądam za dużo kryminałów hah

    • Chceschudnac.asia2017

      Chceschudnac.asia2017

      1 października 2020, 22:52

      Ja chodzę sama bo tez nie mam kogo zabrać ze sobą, do lasu się boję wiec chodzę tylko po "mieście", jeśli można tak to nazwać bo mieszkam w górach i gdzie nie ide wszędzie mam pod górkę😂

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    1 października 2020, 05:51

    kijki NW daja ci zaangazowanie podczas marszu miesni górnej czz. tułowia i rąk a to...150 % spalania w stosunku do samego chodu wiec warto przekopać piwniczke lub ..kupic nowe wraz z ..odpowiednimi butami,strojemi i apce na smartfonika do poganiania i zliczania spalania no i trza znalesc odpowiednie traski i chodu w las codziennie rano i wieczorem po 5km a waga cóz poszybuje w dół czego ci z serducha zycze-tomek

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    30 września 2020, 23:16

    kurcze jakbys jeszcze brała ze sobą na pacerki kijki NW i przechadzała sie po górkach to moze moze jak ja od 105 do 90 w 4 miechy i potem w trzy do 82 czego i ci zycze.-tomek

    • Chceschudnac.asia2017

      Chceschudnac.asia2017

      1 października 2020, 00:29

      Posiadam kijki i mialam w planach je zabrać dzis wieczorem kiedy wychodziłam "na spacer", niestety sa gdzieś zakopane w czeluściach piwnicy.. ale zrobilam spacer 5 km bardzo, bardzo szybkim tempem

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.