Cały dzień deszczowy... znów.
Nie mam na nic ochoty ani siły.
Dzisiejszy planowany bilans:
8:15 śniadanie: 3 kromki grahamki, jedna z sałatą i plastrem polędwiczki,druga z pomidorem, trzecia z łyżką dżemu mało słodzonego. + herbata malinowa
11:00 II śniadanie: garść płatków owsianych z truskawkami zalne jogurtem.
13:00 Obiad: 2 ziemniaki gotowane w mundurkach z jajkiem sadzonym.
17:00 Podwieczorek z kolacją: Sałatka grillowany kurczak premium z sosem 1000 wysp.
nie wiem co będę dziś ćwiczyć, przez tą pogodę nie mam na nic ochoty..
może 200 brzuszków+ a6w i 70 przysiadów.
