Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
odchudzania dalszy ciąg ...


Ciekawa jestem jak będzie przedstawiała się moja waga (Nie, nie - nie mam na myśli przedstawiania w sensie : "Dzień dobry - Waga jestem" albo"Witam - Wagosława z tej strony"
liczę na jej wskaz. Kurczę!!! Dla dobrego samopoczucia potrzebuje tylko minus 0,5 kg. Więcej do szczęścia mi nie trzeba.
Pożyjemy - zobaczymy.
Dziś od rana leje jak z cebra (na dworze- rzecz jasna, a nie ja). Moje menu traktuje z umiarkowanym entuzjazmem. Niby wszystko ok, ale przez to, że nie czuję głodu to nie czuję również, że chudnę.
Co dziś jadłam? Oto moja strawa :
śniadanie - owsianka (220 kcal)
II śniadanie-  jogurt musli bakoma (200 kcal)
obiad - kanapka (2 kromki razowego chleba, 2 plastry pieczonego schabu, 1 plaster żółtego sera, 1 papryka, fura sałaty) ... na moje oko ma to ... yyyy .... 400 kcal
podwieczorek - 2 ziemniaki pieczone 9co ja z tymi ziemniakami??? (200 kcal)
kolacja - 2 pomidory z solą (60 kcal)
razem - 1100 kcal (w przybliżeniu)

Zaraz biegnę na aerobik spalić te durne ziemniaki.

  • Chantellee

    Chantellee

    10 czerwca 2011, 10:32

    Po pierwsze wcale nie jesteś stara, bo uważam, że kobiety w wieku od 30 do 50 są w kwiecie wieku i to własnie takie najbardziej mi się podobają. Nie jest sztuką wyglądać dobrze w młodym wieku albo będąc nastolatką. A co do cellulitu, to jestem bardzo aktywna tzn pływam 2 razy w tyg, codziennie biegam i dodatkowo chodzę codziennie na fitness jak się uda to 2 razy dziennie. Mogę sobie na to pozwolić bo nie pracuję :) Rok temu zauważyłam, że cellulit mi znika kiedy robie pilingi i masaże. Mój cellulit nie jest jakiś okropny i bardzo widoczny ale wiem, że jest.

  • marta6054

    marta6054

    9 czerwca 2011, 19:30

    ziemniaki to nie grzech

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.