Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Cyanidee

dzisiaj już nie było czekolady na śniadanie xD
za to na deser wpadł sękacz, moje najukochańsze ciasto.

Nie wiem jak to się dzieje, ale na zimę zawsze się dziwnie kurczę..
nie schudłam, a w talii spadły cm. Jest ich dokładnie 57.

sniadanie

dwie i pół dużych kromek chleba razowego ze słonecznikiem (90 g jedna) - 430 kcal
z masłem 10 g - 36 kcal
pomidorem 40 g - 6 kcal
papryką 40g  - 10 kcal
i szynką z piersi indyka 50 g - 43 kcal
2 śniadanie
kiwi 90 g - 51 kcal
szklanka mleka łaciate(250ml) 3,2 % - 150 kcal
póki co łącznie =  726 kcal

pozniej
jogurt naturalny zott duży z dodatkiem pistacji  - 234 kcal + 122kcal
obiad:
udo z kurczaka gotowane (192g bez kości) - 304 kcal
trochę mamusiowego bigosu - 216 kcal
trochę ryżu (niestety zwykły, bonie było innego) 132 kcal
szklanka rosołu 116 kcal
podwieczorek:
75 gram twarogu (65kcal)z 3 kostkami startej gorzkiej czekolady goplany (91kcal) i szczyptą cynamonu

kolacja:

szklanka rosołu 116 kcal
filet z limandy 76 kcal
warzywa na parze (por, marchewka, seler, pietruszka) z łyżeczką oleju z pestek winogron


łącznie : 2291 kcal