Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest bosko :)


Uwielbiam ten stan, gdy któryś tydzień z rzędu wchodząc na szklaną, pojawia się 5 z przodu :D Ciągle jest 9 z tyłu, ale nic to!! 5 z przodu to podstawa :D Teraz już jestem pewna, że to nie z powodu wahań wody, miesiączki, itp. 

Dieta działa (pewnie działałaby lepiej, gdybym jej bardziej przestrzegała), ćwiczenia działają (bywa różnie z regularnością) i fitbitowanie działa (tu jestem zaangażowana w 100%) :D

Aaaaa!! i jeszcze jedno: pożegnałam sie już z prawie całym cellulitem :D (gołym okiem nie widać nic, musze mocno scisnąć skórę i dopiero wtedy coś tam się jeszcze pojawia) To na pewno zasługa fitbitowania (codziennie od 2 i pół miesiąca po minimum 15 000 kroków, co daje ponad 10 km - dzień w dzień, bez wyjątków). 

Idę na śniadanie :) Udanego weekendu Vitalijki :)

  • Maybellene

    Maybellene

    30 sierpnia 2015, 10:35

    Mega zazdro z cellulitem :D! Musze zdecydowanie zgłębić temat tego fitbitowania, skoro takie super efekty po nim.

    • dee79

      dee79

      30 sierpnia 2015, 12:58

      Fitbitowanie to nic innego jak chodzenie z fitbitem, ja chodzę z flexem - www.fitbit.com - i jestem mega zadowolona :) Taki mały gadżet a cieszy i motywuje jak cholera (dostałam od faceta w połowie czerwca - jest też wpis o tym "prezent od lubego" nie pamiętam czy tam o flexie dużo pisałam, czy tylko wrzucilam foto, w każdym razie polecam każdemu). Misegundome (znajoma z Vitalii) też ma fitbita, z tym, że ona ma Charge HR (z możliwością mierzenia tętna podczas wysiłku) i też wydaje się być zadowolona :)

  • 123czarnula

    123czarnula

    30 sierpnia 2015, 02:30

    Gratuluje serdecznie - latwiej jest zgubic niechciane kg niz tez wredny cellulite :(

    • dee79

      dee79

      30 sierpnia 2015, 13:03

      Ten wredny cellulit odszedł ode mnie pierwszy raz w 2009 gdy biegałam (wtedy robiłam codziennie, lub co drugi dzień po kilka kilometrów truchtem, w sumie wychodziło może około 30-40 km tygodniowo). Potem gdzy zarzuciłam bieganie (wypadek i takie tam) on wrócił. I był mi wierny wiele lat. Na szczęście od około 2 i poł miesiąca chodzę - dużo chodzę (codziennie po minimum 10 km). Efekty przy chodzeniu i bieganiu bardzo podobne: bye, bye cellulite :D

  • cathleen.x

    cathleen.x

    29 sierpnia 2015, 21:34

    Cudownie, gratuluje ! :)

    • dee79

      dee79

      30 sierpnia 2015, 01:48

      Kochana - dziekuję :) Mega uczucie - polecam :D

  • angelisia69

    angelisia69

    29 sierpnia 2015, 13:46

    swietnie,nie tak gratuluje wagi a gladkich nozek-to dopiero osiagniecie ;-)

    • dee79

      dee79

      30 sierpnia 2015, 01:44

      to tylko i wyłącznie zasługa fitbita :D gdyby nie to małe "cÓź" to bym nie trzymała 15k krokow dziennie :)

  • aluna235

    aluna235

    29 sierpnia 2015, 12:00

    To prawda,jest u Ciebie bosko. Gratuluję

    • dee79

      dee79

      30 sierpnia 2015, 01:45

      Dzięki :) U Ciebie też będzie bosko :) tylko Keep Going :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.