Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 luty - bilans


Bilans z wczoraj

ZjedzoneBiałkoTłuszczWęgle%SpaloneRóżnicaKroki
1.021025 kcal56 g41 g115 g01957 kcal932 kcal
10 644
2.021437 kcal66 g57 g 90 g01913 kcal476 kcal10 863
3.021354 kcal42 g24 g169 g+1879 kcal525 kcal10 042
4.021417 kcal 33 g44 g147 g+1944 kcal527 kcal10 690

Co jadłam? 1 pączka zjadłam. I drinka wypiłam (do pączka). Prócz tego była owsianka, kotleciki z mielonego cycka z indyka z ryżem, no i oczywiście koktajl wieczorem. 

Dziś sie ważyłam. Minus 0,2kg od ostatniego ważenia. Rewelacji nie ma. Ale też WOW-ów się nie spodziewałam. Grunt, że jest spadek. Mały, bo mały ale jest. I nie ma wahnięć w stylu: raz w dół, raz w górę. Pozwalam sobie również na mniejsze i większe szaleństwa. 

Ruch: tylko chodzenie (czasem jakiś truchcik na bieżni). Dobija mnie pogoda i dopada mnie chandra. Rano nie chce mi się zwlec dupki z wyrka. O dywanówkach ostatnio nawet nie myślę. Brak słońca daje się potwornie we znaki. Nawet psy cały dzień spędzają na kanapie i nie mają ochoty ruszyć się z domu. 

Wiosno! Przybywaj! 

Czas wracać do pracy. Udanego dnia Vitalijki :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.