Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uzależnienie od jedzenia, nieopanowane łaknienie?
Choroba z którą czasem ciężko walczyć.


Jak zacząć odchudzanie i zwalczyć uzależnienie od jedzenia?


Jest fajnie kiedy się nie denerwuję, teraz jest fajnie kiedy już potrafię nad tym panować..
Ale kiedyś.. ?
W Święta przypomniało mi się wszystko i chociaż było to jedzenie z "głową" to tak na prawdę w głowie miało się zupełnie inne myśli ;)
Może u mnie nie było tak źle ? 
Jadłam z nerwów z nudów..
Nie przestawałam jeść by nie być złą dlatego najlepiej było zacząć spędzać aktywnie wolny czas i jak najkrócej siedzieć w miejscu. 
To jakie głupie bo chociaż wiesz, że to złe to i tak to robisz.
Jesz a potem wyjesz ile zjadłaś i zastanawiasz się po co to było. 
Przypomniało mi się jak ja wtedy się zachowywałam ile jadłam i jak jadłam. 
Moja mama wiedziała, że jem dużo często, kalorycznie.
Ale kiedy zamknęłam 1 etap odchudzania i ten 2 zaczynać na nowo z innymi celami postanowiłam jej powiedzieć jak było przez te kilka lat.
Wyrzucić to z siebie i pokazać jak dużo, się zmieniło, że jednak dałam sama radę, że mam silną wolę i jakieś ambicje. 
Ale jak ktoś żyje tak przez kilka lat to faktycznie można popaść w chorobę.
Kiedy opowiadałam jej, że wszystkie pieniądze z kieszonkowego szły na jedzenie i, że nie było ich w kilka dni to siedziała i słuchała mnie z niedowierzaniem.
Faktycznie bo jak 14 letnia dziewczynka może zjeść na śniadanie 5 słodkich bułek, 2 zupki chińskie, żelki , czekoladę, chipsy. 
A jednak może a nawet powtórzyć to na obiad i na śniadanie ;)
Baaa.. Może nawet powtórzyć to wszystko w ciągu dnia i zjeść dwa obiady i dwie kolacje..
Powiedziała, że jest ze mnie dumna, że jak ogląda zdjęcia to nie pomyślałaby, że jej Ola może się kiedyś sama tak zmienić.
Ja też jestem z siebie zadowolona więc nie mogę sobie już odpuszczać. 


NIEEE 


Dzisiaj udany dzień, ćwiczenia wykonane, jedzenie też jak najbardziej okey
A to dopiero 4 dzień ^^ gdzie tam do końca ? 
Dzisiaj tak piszę a zleci tak szybko, że nawet nie będę wiedziała kiedy.
  

Zadanie na dzisiaj wykonane więc mogę kolejny dzień odhaczyć, szkoda tylko, że 2 tygodnie temu miałam tak wyćwiczone ciało i zarys mięśni a po 2 tygodniach bez ćwiczeń i z normalnym jedzeniem ciężko mi baaardzo ciężko 
Mięśnie powoli zaczynały zanikać a dzisiaj znów chodzę obolała i  napompowana.

30 min hula-hop
10 min ABS na brzuch
10 min na Pośladki
10 min na nogi 
30 min Orbitrek
Peeling 


Pozdrawiam ;)
  • wisniowamuszka

    wisniowamuszka

    5 kwietnia 2013, 13:14

    Oj ja też tak miałam, jadłam więcej (o wiele więcej! ) od mojego męża! To dało mi do myślenia wtedy :D Jestem z Ciebie dumna :)

  • mona26r1

    mona26r1

    5 kwietnia 2013, 06:36

    hehe, dziękuję Ci Ty sexowna dziewczyno :) ;p

  • chii7

    chii7

    4 kwietnia 2013, 21:53

    Świetnie Ci idzie, grunt to motywacja :D a obrazek bardzo dosadny. Widzę, że oprócz przysiadów również sobie hulasz. Ja dziś godzinkę z hula hopem spędziłam ehh a się namęczyłam z nim haha :D squaty również zaliczone :) Jak mowiła Mel B w ćwiczeniach na tyłek ''będziemy miały dwie cegły z pośladków" hahahaha :D

  • laauraa

    laauraa

    4 kwietnia 2013, 21:44

    To jest dowód, ze nawet największy miłośnik słodkości i jedzenia ogólnie, może przejść taką przemianę i nauczyć się świadomego żywienia!

  • mona26r1

    mona26r1

    4 kwietnia 2013, 21:16

    ten gif z "żryj mniej" mnie rozwalił :D

  • Julia551

    Julia551

    4 kwietnia 2013, 18:47

    Nawet się nie oglądniemy a będziemy laski!;)

  • anastazja2812

    anastazja2812

    4 kwietnia 2013, 18:43

    Świetnie że sobie poradziłaś i teraz nie dość że jesz zdrowo to jeszcze dajesz radę ćwiczyć i nie odpuszczasz sobie - i to jest super! Kurcze ja wczoraj nie mogłam się ruszyć do ćwiczeń z Mel B - poyślałam o Tobie i zaciągnęłam dresik gotowy do ćwiczeń! Niestety w momencie jak odpaliłam filmiki psiapsióła do mnie zadzwoniła w potrzebie i to była dłuuga rozmowa (to tylko moja wina że tak późno chciałam się do tego zabrać). Nie mniej - dzięki Twojemu zaparciu sama też nie chciałam odpuścić. Wyszło jak wyszło - czyli że dziś za ćw wzięłam się o wiele wcześniej :D

  • pozytywna16

    pozytywna16

    4 kwietnia 2013, 18:23

    Miałam podobną sytuację, też potrafiłam wchłonąć ogromne ilości jedzenia.. Jadałam, jadłam i jadłam i nikt mnie nie powstrzymywał, każdy tylko jeszcze bardziej mnie pasł.. A później gatki ,że jestem jak to mówią 'grubej kości' i taka już będę zawsze.. O nie.. Po moim trupie ;) Nie dajemy się. Jak upaść to na szczycie!! ;) :*

  • CzekoladowoMi

    CzekoladowoMi

    4 kwietnia 2013, 15:26

    ja zawsze mówię mojej mamie, że to częściowo przez nią jestem taka duża-bo wyglądam jak literka "O" z imienia Ola, więc to jej wina, bo takie właśnie imię mi nadała;P

  • gosia96n

    gosia96n

    4 kwietnia 2013, 15:23

    Oczywiście że szybko zleci!:)) Zanim się obejrzysz a już będziesz miała swoje wymarzone ciało, nie odpuszczaj!! :)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    4 kwietnia 2013, 15:18

    oo ile cwiczen niezle kochana!!:)))

  • iwona.xxxyyy

    iwona.xxxyyy

    4 kwietnia 2013, 15:11

    No, no, nie patrzymy w tył już, ma teraz być dobrze;] Powodzenia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.