Już nawet nie chodzi o samą utratę kilogramów czy cm, ale o mój sposób patrzenia na świat.
Zakochałam się w zdrowej żywności i w sporcie
SUKCES!
Jestem z siebie dumna że teraz na to całkiem inaczej patrzę!!!
No, a ja mam inny patent, a moje kochane codzienne zakwaski to dla mnie istna przyjemność
Wczoraj byłam 1h na ABT i 1h na TBC pod rząd, dałam z siebie wszystko, a uśmiech nie schodzi mi dzisiaj z twarzy :)
Chciałabym poruszyć jeszcze inny temat, który od jakiegoś czasu mnie irytuje.
Uwielbiam czytać Wasze pamiętniki ale od jakiegoś czasu, trafiam na same użalanie się nad samym sobą. Tekst typu 'ojej zjadłam 2tabliczki czekolady, co ja zrobiłam, jaka ja nie jestem' rozumiem chwilę słabości ( i zjedzenie dwóch czekoladek a nie tabliczek!!!), każdy je ma... Ale każdy jest odpowiedzialny za siebie, nikt za Nas nie decyduje, i nie wpycha nam 'czekolady' do buzi...
ojj już mi lepiej, że wydusiłam to z siebie :)
Ja za rok mam zamiar przybić sobie piątkę, a WY?
Miłego wieczorku MOJE KOCHANE PIĘKNE, WYSPORTOWANE i PEWNE SIEBIE KOBIETY!!!
melolontha
5 listopada 2013, 19:33uf, jak to dobrze że nie narzekałam ostatnio :) osobiście jestem z Ciebie bardzo dumno, dużo wiczysz, dajesz z siebie naprawdę wszystko, a to jest godne naśladowania i pochwały :)
sandi9943
5 listopada 2013, 18:43Za rok będziemy piękne, wysportowane i pewne siebie - a wtedy przybijemy sobie piątkę, a co! :D