Hej
O matko ! Co to się wczoraj nie działo... Zdecydowanie wybrałam zły okres na oczyszczanie, ale już wam opowiadam jak mi poszło.
Po pierwsze byłam wczoraj na 2 imprezach plus grill u mnie domu.
Po drugie gotowałam, a po trzecie jestem tuż przed okresem
Może nie poszło mi tak jakbym chciała , ale dzisiaj mam nadzieję, że będzie lepiej , czyli bardziej "zielono"
Nie dam wam jednak tej satysfakcji i powiem wam , że nie podjadłam nic podczas gotowania, ani nie tknęłam nic na imprezie ! Taki ze mnie ekonomiczny gość
Najbardziej nie jestem zadowolona z musu bananowego, ale sądzę, że jak na taki dzień to moja silna wola była na dość wysokim poziomie
Przechodząc do konkretów:
1. Sok ze świeżo wyciskanych grejfrutów
2, Sok marchewkowo - jabłkowy
3. Koktajl banan + truskawka
4. Mus bananowy
Za bardzo owocowo - to na pewno
Wstałam dzisiaj rano i w brzuchu mi burczy, nie powiem , że nie ....
Zaraz sobie przygotuję jakiś soczek i może trochę to "zagłuszy" jego wołanie o jedzenie .
Nie jest łatwo, to na pewno , tym bardziej, że w domu mnóstwo pyszności : krokiety, rosołek, sałatki, pesto i wiele innych no , ale cóż...nie dla wszystkich
Na pewno będę z siebie dumna jak jeszcze wytrzymam te 2 dni , a wiedząc, że zapisuję wszystko tutaj mam przynajmniej motywację do kontynuowania wyzwania
Dzisiaj wieczorem zdam relację z dnia dzisiejszego i pojawią się również zdj.
Buziaki
roogirl
31 maja 2015, 22:27Ja chyba też zacznę oczyszczanie po weekendowym obżarstwie.
barbarossa1976
31 maja 2015, 12:20tez żre przed okresem ale po znowu wracam na dobre tory