Dzień dobry
jestem, działam, walczę
Ja tak łatwo się nie poddaje
Miałam dodać wpis w weekend ale brakło mi czasu...
sobotę spędziłam na sprzątaniu świątecznym a i tak nie wszystko jeszcze zrobione
ale mam nadzieję w tym tygodniu ogarnąć już wszystko żeby później zając się przyjemniejszymi rzeczami...
wystrojem domu
Co do diety to jem to co mam jeść, nie szukam wymówek,
nie wymyślam pretekstów, po prostu działam
ruchu też mam sporo więc nawet nie myślę o zniesieniu rowerka
chociaż w głowie kołacze mi się myśl żeby kupić sobie po świętach znowu karnet na siłownie
Ale muszę najpierw ogarnąć wydatki na święta
a to nie lada wyczyn mając 5 chrześniaków
i mój małżonek również 5
pod tym względem nasza rodzina nas kocha
W sobotę zaliczyliśmy z młodym wyprawę do lasu po szyszki do stroiku
Miłego dnia
Laurka1980
10 grudnia 2018, 12:17Też trochę sprzątałam, ale w sumie to kropla w morzu potrzeb. Walczysz jak ja :) Więc i Tobie powodzenia !