Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A ja się uczę! :D


Za dwa dni egaaaaminyyyy! <śpiewaaaaa> A ja nic nie umieeeem! Ale coo tam :) Najwyżej pójdę do gorszego liceum, chociaż chciałabym dostać się do tego we Wrocławiu, które mam "upatrzone". Jest ku temu kilka powodów, ale o tym kiedy indziej (po wynikach rekrutacji zapewne)... 
Dzisiaj zrobiłam sobie fotki do porównania. Za mną już tydzień diety. Może dopiero, ale ja tam jestem z siebie dumna. Nie było idealnie, ale z każdym dniem jest lepiej. Nie ważyłam się i nie wiem, jak tam przedstawiają się me osiągnięcia. 
Dzisiaj całkiem nieźle, ale nie dobiłam do 1700 kcal, bo nie byłam głodna i zjadłam 4 posiłki zamiast 5 (zamiast podwieczorku ćwiczyłam, to nie miałam czasu na jedzenie ;P) 

Dzisiejszy ruch: 
-Mel B. na całe ciało cz.1
-Mel B. na całe ciało cz.2
Razem: 35 minut

Nie za dużo, ale dała mi wycisk. To, co teraz napiszę może zabrzmieć dziwnie, ale lubię się pocić. Kiedy się pocę czuję, że to przyniesie efekty... Tak samo jest, jak mam zakwasy ;) 

Menu dzisiejsze: 

Śn: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, kromka z dżemem, orzech włoski
2Śn: kromka z szynką i ogórkiem, 2 herbatniki
Ob: kotlet schabowy*, ćwikła, ogórek kiszony, 2 łyżki ziemniaków
Kolacja: kromka z szynką, kawałek drożdżówki z masłem, pomarańcza

*Kotlet usmażyłam oddzielnie od reszty (dzisiaj to ja robiłam obiad dla całej rodzinki) na małej ilości tłuszczu i bez bułki tartej, w samym jajku. 

Napoje: 
-1.5l wody
-herbata czerwona x2
-herbata zielona x2

  • Behappy1997

    Behappy1997

    21 kwietnia 2013, 19:31

    Ee tam dziwne, to znaczy, ze lubisz aktywność, a aktywność pomaga chudnąć. :D

  • LolitaX

    LolitaX

    20 kwietnia 2013, 20:34

    Kiedy się pocisz, tłuszcz płacze. :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.