Byłam głodna nie miałam sił wstać z łóżka .
Dzisiaj waha pokazała 79.900
Ta siódemka z przodu będzie trwać a póznie może być już tylko szósteczka :)
Menu dzisiejsze
2 kawałki chlebka chrupkiego , ale to jakieś inne było nie takie standardowe nie pamiętam ;/
z pasztetem i ogórek kiszony , polowa budyniu waniliowego gotowanego na 0,5% mleku + łyżka babcinych konfitur (budyń bez cukru oczywiście )
szklanka soku pomaranczowego ( wiem , że ten sok tu zbedny , ale to i tak lepsze niz slodycze )
Do końca dnia 2 herbatki DETOX
+ 1,5 litra wody :)
ronnie3009
30 lipca 2012, 13:32Nie głodź się- to moja największa życiowa głupota i nie polecam nikomu!!! Bądź silna, liczy się zdrowie. POWODZENIA :)
nocanka
30 lipca 2012, 13:29Wg mnie zbytni hardcore, załatwisz sobie przemianę materii, a jak polegniesz i będziesz jadła normalnie to dobijesz sobie kilka extra kilogramów. Wiem co mówie, ważyłam ok 63 kg i chciałam schudnąć do 55 kg na ważną imprezę - schudłam, ale po roku ważyłam prawie 70. Wg mnie pięć posiłków to podstawa - staram się ale nie zawsze wychodzi :)
mritula
30 lipca 2012, 13:25I bez obiadku? I bez kolacji?? No to dalej sobie coś tylko ub ubzdurawszy bo i le tak wytrzymasz? Do upragnionego celu?? A potem jojo i waga pokarze tym razem z 80 albo jeszcze lepiej ... ale powodzenia życze jak najbardziej abyś była zadowolona i utrzymała upragnioną wagę:)