Modlitwy zostały wysłuchane! Dziś waga wskazała 79,5 kg! Co oznacza, że mam swoja upragnioną siódemkę z przodu... Ojojojojoj, jak dawno jej nie było!
No musiałam dzis wejść na wagę, musiałam sprawdzić jak wagowo się spełniłam równo w dniu wyazdu! Mimo wczorajszej imprezy imieninowej mamy :P
Ok, zabieram sie dalej za pakowanie. Wszystko porozrzucane leży dookoła, a torba pusta... Kurde, bo jaka pogoda może być? Niech będzie nawet 0 stopni, byleby deszczu nie było w górach!
Ale się cieszę! Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
ancira
6 maja 2012, 11:30gratulacje! ja cieszylam sie jak glupia z mojej wywalczonej po latach '5'!
SkinnyLove
6 maja 2012, 11:21moje gratulacje :) Udanego wyjazdu :]