Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam w Nowym Roku...


...z przerażeniem stanęłam dzisiaj na wagę i niestety przerażenie było słuszne (szloch) , ale cóż nie ma co płakać, brać się do roboty, no właśnie ! natychmiast, nie od poniedziałku, tu i teraz ! Zaraz sprzątam lodówkę, wszystko wskakuje na swoje miejsce, ja też !

To prawda, ostatnio nie specjalnie, a nawet wcale nie troszczyłam się o dietę, faktem jest, że nie zaprzestałam biegać, pomimo zimy i tylko to pomimo wagi pomogło mi utrzymać w miarę sylwetkę, nie mniej jednak... od dzisiaj biorę się ostro za dietę, kontynuuję moje biegi trzy razy w tygodniu (właśnie dzisiaj jest mój dzień biegowy) i fitness, a to pozwoli mi wskoczyć z radością już niebawem w letnie sukienki , mam nadzieję ...

A teraz życzę wszystkim miłego dnia, weekendu i roku !!!  

SZCZĘŚLIWEGO I SZCZUPŁEGO NOWEGO ROKU !!!

  • Krynia1952

    Krynia1952

    16 stycznia 2015, 20:02

    O widzę spadeczek -gratulacje :)

  • Krynia1952

    Krynia1952

    2 stycznia 2015, 21:20

    O widzę,że nie tylko ja zabieram się do roboty.Powodzenia !!

  • savelianka

    savelianka

    2 stycznia 2015, 17:12

    no włąśnie,nie ma co płakać,grunt,że już wiesz,co masz robić:)

  • savelianka

    savelianka

    2 stycznia 2015, 17:12

    Komentarz został usunięty

  • mariolka1960

    mariolka1960

    2 stycznia 2015, 16:10

    ta waga to chba wieszkosc nas przestraszyla.Ja tez nie czekala do poniedzialku tylko od razu.Pomyslnego Nowego Roku

  • Pita007

    Pita007

    2 stycznia 2015, 09:19

    To chyba my wszystkie tak mialysmy z wagami;) Wszystkiego dobrego i duzych spadkow!;))

    • evigem

      evigem

      2 stycznia 2015, 09:59

      Dziękuję i Tobie też życzę pomyślności i wytrwałości w postanowieniach :) !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.