Wczoraj przed snem czytałam swoje stare wpisy. Kurcze, muszę znaleźć tą motywację z wtedy - zawsze będzie mi łatwiej walczyć samej ze sobą i swoimi słabościami :)
Dzisiaj się zważyłam oficjalnie - z rana na czczo, na golaska i z pustym pęcherzem ;) (wczorajsza wprowadzona waga na pasku, była po ważeniu się po całym dniu jedzenia i w ubraniu) Zrobiłam sobie przy okazji pomiary i tak co niedzielę będę się ważyć i mierzyć. Podejrzewam, że ważyć i tak się będę codziennie, ale będę brała pod uwagę pomiar niedzielny :) Nawet sobie zrobiłam tabeleczkę na pomiary - kiedyś, kiedyś, dawno temu mnie takie coś trzymało w ryzach, także po cichuteńku liczę, ze tym razem także ;)
Ogólnie nie będę jej wstawiać w całości, bo jak widać słabo widać ;) Będę wstawiała mniejsze fragmenty, aby były bardziej czytelne. Start na dzień dzisiejszy czyli 04.03.2018r., natomiast meta to jak widać 01.07.2018r. Dlaczego takie daty? Biorę udział w jednym z wyzwań i właśnie na 01.07.2018r. jest ustawiona data finalna. Dodatkowy czynnik mobilizujący ;)
Dzisiaj już po 0,5l wody, więc jest progres ;) Ale w planach mam min. 3l wody do wypicia, a docelowo 4l. Mam nadzieję, że się uda :]
Jakieś założenia na najbliższy tydzień? Wyrobić nawyk picia wody i starać się jeść lepiej. To taki mały wstęp do większych rzeczy.
Czekam tez na poprawę pogody, bo obiecaliśmy młodemu sanki. Ale na razie brzydko, szaro i ponuro :/ i ciągle pada śnieżek - ja już chce wiosnę :D
Miłej niedzieli życzę wszystkim :)
camea74
16 marca 2018, 03:56trzymam kciuki :) będę wpadać :)
EvitaVianne
17 marca 2018, 07:48Dziękuję i zapraszam serdecznie ;]
Patience89
6 marca 2018, 00:02Trzymam za ciebie kciuki! Najważniejsze mieć plan i się nie zniechęcać! Powodzenia, zarówno z wyzwaniami, jak i po prostu z postępami :) Podzielam twoją niechęć do zimy. Byle do wiosny! :) Pozdrawiam cieplutko :)
EvitaVianne
6 marca 2018, 11:22Dziękuję :)
wojtekewa
4 marca 2018, 17:38Życzę powodzenia i trzymam kciuki:) pozdrawiam
EvitaVianne
4 marca 2018, 18:17Dziękuję i również pozdrawiam :]
JustynaBrave
4 marca 2018, 11:15Z takim przygotowaniem na pewno się uda! :) Ja postanowiłam się mierzyć raz na 4 tygodnie, wtedy widać większe efekty i zachodu mniej :D Trzymam kciuki za Ciebie! P.s. Też próbuję znaleźć motywację sprzed kilku lat... :)
EvitaVianne
4 marca 2018, 11:29Mi się wydaje, że te nasze motywacje się pochowały i czekają na poukładanie bajzlu w naszej głowie, żeby wyskoczyć z przytupem i dać nam kopa do działania ;)
JustynaBrave
4 marca 2018, 11:32Oby było tak jak mówisz! ;) Powodzenia!
gosiulek1
4 marca 2018, 10:57Dasz radę. Motywacja jest skoro robisz tabelki i inne duperelki. :-) A jakie wyzwanie? Jeśli to oczywiście nie tajemnica.
EvitaVianne
4 marca 2018, 11:01Nie tajemnica :) jakoś tak się nazywają: 1. 50 kg w rok 2. -20 kg do lipca 2018 I zrobiłam swoje wyzwanie odnośnie picia wody ;)
Attikon
4 marca 2018, 09:34będę 3mać za Ciebie kciuki :) też tutaj wróciłam po dłuższym czasie (jakoś 6 latach) i założyłam nowy pamiętnik. Nie mogłam patrzeć na to co straciłam. Wytrwałości :)
EvitaVianne
4 marca 2018, 09:59Dziękuję :) w wolnej chwili postaram się do Ciebie zajrzeć :]