CIĘŻKA OCIĘŻAŁA ZREZYGNOWANA :((
po dłuższej przerwie wracam do tematu, już nie pełna zapału jak wcześniej, dziś z innym podejściem. Muszę w końcu zabrać się za RUCH, nie będę się zbytnio wczuwać w jadłospis, jak się wczuwałam to i tak słyszałam, że mało jem , że nie to ......nie tak....ach nie nadaję się do tego - NIE UMIEM SIĘ ODCHUDZAĆ , KIEDYŚ MYŚLAŁAM, ŻE TO PROSTE
.....a może poproszę w końcu dietetyka o poradę, już brak mi pomysłów na siebie , wiem że muszę coś zrobić mam naprawdę dość tych kolejnych podejść do walki - zmiana sposobu odżywiania to nie problem, największy problem to RUCH , na to ciągle brak czasu , a jak już by się znalazł to padam na ry....
oprócz tego że nie mogę na siebie patrzeć to czuje się ciężka, ociężała , nie sprawna, zmęczona - I TO CHOLERNE ZMĘCZENIE ZWYCIĘŻA , I NIC MI SIĘ NIE CHCE
kalinka299
26 września 2015, 21:42jakbym czytała o sobie :( a już spojrzenie w lustro dobija chyba najbardziej i wcale nie motywuje! będę kibicować!
NaDukanie
25 września 2015, 11:32Niestety ale dieta to 70% sukcesu i warto '' wczuwac'' sie w jedzenie. Brak entuzjazmu nie oznacza ze nie bedzie sukcesu :) powoli ale do celu. Wiec jesli nie chce ci sie ruszac to spoko ale dieta to podstawa :)