uff
ciężki tydzień za mną, nie jestem dumna z tego tygodnia ani DIETA ani WODA nie była w 100% taka jak powinno być. Nawet nie było czasu na jakiś trening, jedyne 0,5 h na rowerze. Co się odbiło na mojej wadze, spadek prawie żaden. OD JUTRA POWRACAM na inne tory, lepsze, choć samopoczucie kiepskie bo coś mnie bierze i chyba będę chora, mam tylko nadzieję że nie rozwali mnie na dobre
jeszcze jedno..... to dziwne, NOWE uczucie po dwóch tygodniach picia dużej ilości wody - jakieś 2-2,5l dziennie zauważyłam że zaczęłam odczuwać pragnienie - CHCE MI SIĘ PIĆ Fajnie , jeszcze trochę się popilnuję i jest nadzieja że wejdzie w krewwcześniej tego nie miałam. I może 2,5 l to nie będzie dużo tylko norma.
roogirl
29 stycznia 2017, 23:53U mnie też nic nie spadło, bo w sumie się nie starałam :/