Minęło oj minęło.
Ale za to skończyłam portret Papieża z w miarę dobrym rezultatem, nie miałam niestety dobrego pola do popisu więc wyszło jak wyszło. Wg mnie dodanie tam dziecka poposuło jeszcze bardziej efekt ale co zrobić.
Wczorajsze ważenie dało rezultat 79 kg, czyli pół kilograma mniej mimo braku ćwiczeń, więc myślę, że to dobry wynik. Raczej do poniedziałku nie uda mi się zejść do 78.
Co do jedzenia to mam ostatnio ciężkie dni i większość dnia mdli mnie. Liczę że wkrótce to minie bo ani zjeść porządnie, ani posiedzieć nad kibelkiem.
Mam teraz od groma sprzątania, codziennie staram sie coś zrobić ale z tójką dzieciaków musze przynajmniej trzy razy dziennie sprzątać żeby utrzymać dom we względnym porządku.
PoProstu-Karolina
16 kwietnia 2014, 12:07Świetny portret :)
Invisible2
15 kwietnia 2014, 18:42Cudny portret :)) trzymam kciuki!
Dariaaaaaaaaaa
15 kwietnia 2014, 18:32Ładnie narysowałaś. Życzę wytrwania. Zobaczysz jaka potem będziesz dumna z siebie :)