Hej Kochane :D
Troche mnie tutaj nie bylo, ale swieta sie troche przeciagnely, bylo duzo grzechow (nieszczesny okres ktory pchal mnie na jedzenie) no i te smakolyki :D Staralam sie jesc wszystko z umiarem. Mimo braku aktywnosci przez kilka dni i zjadania niezdrowego jedzenia waga podskoczyla tylko o 200gram :D z czego i tak sie ciesze :D
A teraz inny watek, zalozylam sobie ze do maja na mojej wadze pojawi sie 65kg :D jak myslicie jest to do osiagniecia przez 9dni ? Licze ze te 1,8kg poleci przy odpowiedniej diecie i cwiczeniach, no ale nie znam na tyle swojego organizmu, mysle ze 1kg, powinnam lekko zgubic. Ale i tak uwazam ze bedzie dobrze :D
Takze lece dalej, swieta, swieta i po swietach... teraz znowu sie przestawiamy :D i czekam na kolejne postepy u siebie i na zmiane swojego ciala :D Okres poszedl w zapomnienie wiec teraz powinno byc tylko lepiej i oby do przodu :D
Buziaczki kochane :* teraz lece do malutkiej a wieczorem trening :*:*:*