Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
siemka w czwartek

Dzień można uznać za bardzo udany, ponieważ załatwiłam wiele urzędowych spraw, odebrałam spodnie od krawcowej, bo przy moim wzroście zawsze muszę skracać .
Po południu zrobiłam małe zakupy oczywiście dietetyczne: jak zwykle trochę owoców, pieczywo chrupkie, jogurty i coca cole light, bo ja nie mogła bym bez tego żyć.
Waga nie wiem czemu stoi w miejscu i tylko waha się o 10 gram w jedno i druga stronę dlatego postanowiłam zrezygnować z kolacji przez kilka dni, może to też dlatego, że jem więcej węglowodanów niż białka.
A jak wy swoim jadłospisie macie rozłożone posiłki, bo ja patrzyłam na przykładowe menu i jest różnie.
Z uwagi, że byłam w mieście pozwoliłam sobie na małego loda Oskar w polewie jabłkowej, jest mały a poza tym ma mało kalorii tylko 86. Naprawdę pyszny i polecam
Otóż dziś zjadłam:
śniadanie: fitella z mlekiem 1,5%
II śniadanie: dwa jabłka z cynamonem i rodzynkami na ciepło
obiad: trzy ziemniaki nieduże, jajko sadzone i dwie łyżki mizerii na jogurcie naturalnym
kolacji jak wynika ze wcześniejszych ustaleń brak
Nie podaje bilansu dnia ile zjadłam w ciągu dnia bo nie za bardzo umiem jak najbardziej precyzyjnie określić, ale w najbliższym czasie mam zamiar kupic wagę kuchenna i może wtedy zacznę liczyć a teraz staram się tak mniej więcej z korzyścią na mniej.
To na dzisiaj koniec nie będę już więcej pisać.
Mam nadzieję, ze każda z was, która przeczyta mój wpis będzie również siebie zadowolona.
Bo w życiu najważniejsza jest wiara w siebie. To tylko od nas zależny jak będziemy żyć i czy kiedyś dojdziemy do takiego wniosku, że jesteśmy spełnieni.
Życzę miłej lektury i wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    
  • zzuzzana19

    zzuzzana19

    13 lutego 2012, 19:54

    Heh ja też zawsze muszę skracać spodnie, które sobię kupię, bo są zawsze a zawsze za długie ... ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.