Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z nowym rokiem nowy duch...


Juz w zeszlym roku wiosna zaczelam chodzic na silownie. Z czasem nawet wykupilam sobie godziny z trenerem...jak ja nie znosilam tego czasu ale faktem jest ze widzialam  efekt. 

We wrzesniu pojechalam na wakacje... 2 tygodnie lenistwa wystraczyly bym sobie odpuscila wszystko i wrocila do starego wygodnego zycia...i dawnych kilogramow.

Przez kilka miesiecy nie zajrzalam do slowni wyszukujac wciaz nowe wymowki. Ale teraz koniec z tym. 

Z nowym rokiem zaczelam znowu chodzic na silownie a i bardziej przykladac sie do diety.

Dzis bylam na godzinnych zajeciach z body pump a do tego dzien z dieta.

Jutro bedzie bolalo ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.