nie lubię się denerwować.... bo jem... czekoladę... Kocham czekoladę!!!! o zgubo :(
ale pobiegałam... z dwiema osobami.... i wydaje mi się, że lepiej by było gdybym biegała sama... bo oni są szybsi... jedna od drugiego.... a ja bym pobiegła wolniej chyba nawet całą trasę... ech... pobiegnę jutro... ale zanim pobiegnę dla samego pobiegnięcia to pobiegam po firmach z CV...wiecie co? znowu stwierdzam, że nienawidzę siebie.............. i tego mojego pieprzonego życia.......... jest pieprzone tylko dzięki mojej bezsensownej bezradności....
dobra, późno jest i zaczynam pisać prawdę.......