Witajcie w tą upalną niedzielę;)
Wodę wlewam w siebie hektolitrami więc liczę na spadek;)
Niestety bieganie w tych warunkach czy trening na siłowni są dla mnie dwa razy cięższe niż w chłodniejsze dni.
Pocę się jak świnka;)
Uff..ale nie ma wymówek!!!
Co dzisiaj zjadłam:
Bułka z serem żółtym, sałatą, ogórkiem,
makaron z fasolą czerwoną, kukurydzą, brokułami w sosie jogurtowym
bułka z tuńczykiem, sałatą, rzodkiewką
Sałatka z pomidorem, papryką, brokułami i jajkiem
Na kolację - białko z mlekiem ( Waniliowe - pycha)
Ćwiczenia:
Planowane 40 min biegania jak się troszkę ściemni - teraz za ciepło...
Kurcze jestem z siebie dumna - serio.
Staram się żeby ruch był codziennie - jakikolwiek - spacer, bieganie siłownia.
Nie podchodzę do diety już tak rygorystycznie - mam kilka sprawdzonych przepisów z diety Vitalii - korzystam, mam kilka swoich ulubionych przepisów - łatwych, prostych - korzystam.
Cholera dam radę!!!
Życzcie mi wytrwałości - Ja życzę jej Wam z całego mojego wielkiego serducha;)
yahriel84
16 czerwca 2015, 09:17dajesz Radę!! i nawet trochę białka wprowadziłaś!!! a w te upały to nikomu nic się nie chce... ja siedziałam w pracy i pisałam, bo w pracy mam klimę, więc lepiej mi się myśli... a nie biegam już 2 tygodnie... a w niedzielę mam bieg... zobaczymy co to będzie... Trzymaj się!!
reksio85
15 czerwca 2015, 13:44wczoraj wydoiłam 3 butelki mineralnej po 1,5 l... :D
angelisia69
15 czerwca 2015, 06:47no z takim podejsciem to musisz wytrwac ;-)
13862178
14 czerwca 2015, 21:01Wytrwałości !!! jesteś świetna :-)
FitnessLady23
14 czerwca 2015, 22:07Bardzo dziękuje;)