Czeeeść ;)
Pierwszy tydzień odchudzania za mną. Dzisiaj do diety dorzuciłam bieganko, a mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia najpóźniej, zaczę ćwiczyć na siłowni :)
Jest całkiem dobrze! I tu kolejny mały sukces - w czasie tego pierwszego tygodnia udało mi się zrzucić około 80 dag. Piszę około, ponieważ moja waga jest niedokładna i trochę ciężko mi ogarnąć dokładne liczby. Ale cieszę się, że widać jakieś efekty! Daje mi to jeszcze większą motywację do dalszego działania.
Dziś dostarczono moje ciuszki treningowe. Niestety fotką podzielę się później, ponieważ jakoś w tym świetle, na zdjęciach kolory słabo wychodzą :)
Tutaj screen ze strony sklepu :
Koszulka z długim rękawem i legginsy to bielizna termiczna. Idealna na dzisiejszą pogodę :)
Swoją przygodę z bieganiem zaczynam od marszobiegu. Znalazłam w necie fajny plan treningowy i zamierzam się go trzymać.
Przez cały miniony tydzień jadłam zdrowo - 5 posiłków dziennie, co 3 godziny. Moimi sprzymierzeńcami stali się: ciemny chleb, mięso drobiowe, brązowy ryż oraz warzywa i owoce. Nie zjadłam nic słodkiego, uważnie dobieram produkty, które później spożywam. I czuję się naprawdę dobrze! :)
Teraz uciekam, do jutra :*
Pozdrawiam! ;)
Rakietka
19 marca 2014, 00:28Dobre podstawy :) A ten marszobieg to na pewno strzał w dziesiątkę ;)
wreszcieeschudnee.
18 marca 2014, 20:11Normalnie nic tylko brac z Ciebie przykład ! :)
ruda.maruda
18 marca 2014, 19:59podoba mi się Twoje podejście ;-) i to, że mierzysz siły na zamiary ;-) Oby tak dalej ;-)
UlaSB
18 marca 2014, 19:51Super sprawa, fajnie, że tak starannie dobierasz sobie jedzenie i że nie rzucasz się z motyką na słońce :) Powodzenia w bieganiu, jeśli plan treningowy jest w porządku, na pewno Ci się uda! :)