Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niemal 3 lata banicji...


No to się porobiło-we wrześniu minie 3 lata jak nie pisałam. Niby 2 podejścia do diety były. Drugi rok dieta wykupiona, a ja se bimbam. Co kilka kg w dół, to znowu zaczynam się nagradzać jedzeniem. Mówię sobie że mi się nie uda, że jestem do niczego itd. Kiedyś moja max waga wynosiła 110kg.Starałam się balansował około 100,jednak nie wiem kiedy wymknęła się spod moje konkontroli. I tak dobiłdobiłam do 118 a potem 120kg. Od października 2020 r. Utrzymywał się 118,6-120kg. W marcu powiedziałam sobie stop. Staram się jeść regularnie choć przyznam że jadłam nie 1600kcal jak zaleca mi vitalis, ale 2000kcal.miałam inną dietę w tym czasie niż vitalii. Zrzuciłam trochę balastu, teraz ważę pomiędzy 111,2-112.zastanawiam się nad powrotem do diety vitalii, bo na niej też ładnie chudłam. Problem mam niestety z ćwiczeniami. Przez tą otyłość stałam się nieruchawa. Na basen jakoś mnie nie ciągnie jak kiedyś. Wyglądam jak wieloryb, i też tak się ruszam. 4 lata temu podjęłam nową pracę oddaloną od domu ponad 3km.co ja sobie naobiecywałam😁-że rowerem będę jeździła, że może nawet piechotą będę chodziła. I skończyło się na 2 dniach na butach, i kilku z rowerem... 😜. Potem już tylko autko, bo to se tłumaczyłam, że po pracy zmęczona jestem, a przed pracą musiałabym przed 5 wyjść, a wolę do 5,10 pospać. No masakra z tymi moimi tłumaczeniami. I tak że zdrowiem mi też sie posypało. Od lat mam żylaki, ale nigdy ich nie leczyłam. No i się zaczęło-już drugi raz od zeszłego roku otwarty żylak. Teraz kończy mi się goić i postanawiam po raz kolejny coś zrobić dla zdrowia. Dawne znajome pewnie już do mnie nie zaglądają, albo usunęły mnie że swojego grona, ale jeśli ktokolwiek zajrzy to proszę o doping i wsparcie. 

  • BG1966

    BG1966

    10 czerwca 2021, 10:28

    Powodzenia! Dobrze, że się nie zrażasz. Ja też "upadam i wstaję" :)

  • Berchen

    Berchen

    9 czerwca 2021, 21:34

    ja podobnie mam taka hustawke - u mnie to od 80 do 90 a pandemia spowodowala przekroczenie tej mojej granicy zycia , wiec zastopowalam i ucze sie nowego stylu, ograniczenia weglowodanow, wiecej miesa , ryb, jaj i warzyw. Zobacze co tym razem osiagne. Trzeba obserwowac organizm i znalezc swoja droge. Powodzenia:)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    9 czerwca 2021, 18:57

    Tez tak mam...schudłam w po roku 20 kg i od lutego 2021 powoli wróciło 4...na vitalii od.miesiaca ale bez spektakularnych sukcesów. Tobie życzę powodzenia!

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    9 czerwca 2021, 17:47

    Też się nagradzam jedzeniem-choc doskonale zdaje sobie sprawę że nie powinnam... Może skup się na diecie? Jak zrzucisz trochę balastu to będzie łatwiej o ruch...a 3 km(6w sumie)!to nie jest dużo --ale może dla ciebie za dużo...zwlaszcza jak masz sporo ruchu w pracy...

  • kubala03

    kubala03

    9 czerwca 2021, 16:48

    My tu od trzech tygodni się dopingujemy na diecie wo (owovowo-warzywna)....ja schudłam 10 kg. Ciężko jest być tylko na warzywach ale idzie. I bardzo dobrze się czuje. Powodzenia życzę!!!!

  • eszaa

    eszaa

    9 czerwca 2021, 15:00

    jak bedzisz stosowac głodówkowe diety, typu 1600kcal, to zawsze waga wróci. Podejdź do tego mądrze, małymi kroczkami i z odpowiednim limitem kalorii.Powodzenia

    • gabciask

      gabciask

      9 czerwca 2021, 22:35

      Taką dietę zaleca mi vitalia, te 1600kcal.a ta 2000 to z internetu też mam, i tam mam 4 posiłki ale dosyć duże na obiad nieraz samej kaszy mam 80g.na kolację czasem omlet z 3 jaj z warzywami mieszanymi lub dużą ilością szpinaku. Czasem nie jestem w stanie zjeść na raz.

    • eszaa

      eszaa

      10 czerwca 2021, 04:25

      diete na vitalii ustala automat, który nie wie jakie masz ppm i cpm.

  • agazur57

    agazur57

    9 czerwca 2021, 14:40

    Nie masz daleko do pracy. Ja mam 6 km i w obie strony chodzę pieszo. Skorzystaj- w sumie w obie strony wyjdzie prawie te mityczne 10tyś kroków. Samochodu by mi się nie chciało odpalać dla tych 3 km- zanim się rozgrzeje, to żre paliwo jak smok. Powodzenia.

    • gabciask

      gabciask

      9 czerwca 2021, 14:46

      Z tym paliwem to racja. Ja zwykle w pracy lekko ok 7000 kroków robię i się nadźwigam. A czasem i 12000 mi się zda zdarzy przejść w samej pracy. Pozdrawiam i powodzenia życzę

    • agazur57

      agazur57

      9 czerwca 2021, 14:56

      No to faktycznie może się nie chcieć. Ja mam siedzącą prace, więc to wygląda inaczej.

    • Berchen

      Berchen

      9 czerwca 2021, 21:32

      ja tez w pracy w ruchu, srednio 9,5 - 12tys to szczerze nie mam juz ochoty na powrot pieszo, czasem stopy na koniec juz pieka i marze zeby jak najszybciej do domu i wziac prysznic.

  • bali12

    bali12

    9 czerwca 2021, 14:08

    Powodzenia! Nie odpuszczaj

    • gabciask

      gabciask

      9 czerwca 2021, 14:46

      Dziękuję😘

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    9 czerwca 2021, 13:57

    Powodzenia :)

  • Mirin

    Mirin

    9 czerwca 2021, 13:45

    Powodzenia!

  • ksemir

    ksemir

    9 czerwca 2021, 13:42

    Ja podopinguje,bo jestem w podobnej sytuacji,co se schudne to zaraz sobie przytyje,bo wlasnie nagradzam sie zarciem i mam ciagle wymowki,czy to z wiekiem czy jak bo sama nie wiem.Dasz rade,trzymam kciuki za nas.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.