Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam na vitalię


Długo mnie tu nie było, nie wiem właściwie czemu, ale postanowiłam wrócić, bo dawało mi to mega dużo motywacji. Waga spadła do 54 (hip hip hurra!), teraz jeszcze tylko 4 kg, chociaż wydaje mi się, że nawet tylko dwa mnie uszczęśliwią.

Ale postanowiłam teraz ostro wziąć się za ćwiczenia, a właściwie po prostu wziąć się za ćwiczenia, bo do tej pory w ogóle nie ćwiczyłam, nie że w życiu, ale podczas tego odchudzania. 

I zastanawiam się nad tym, żeby robić przez trzy dni w tygodniu cardio, żeby zrzucić trochę tłuszczyku, przez dwa ćwiczenia siłowe, a w weekend dać mięśniom odpocząć?
Co o tym myślicie?

Oprócz tego całkowicie zmieniłam bloga(no dobra, działania jeszcze trwają, planuję ustawić jakiś efektywny nagłówek i zmienić szablon, ale nie mam czasu się tym zająć, a wbrew pozorom to trochę czasochłonne) i zaczęłam tam wszystko od nowa.
Jakbyście chciały zajrzeć to klik

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.