Długo mnie tu nie było, nie wiem właściwie czemu, ale postanowiłam wrócić, bo dawało mi to mega dużo motywacji. Waga spadła do 54 (hip hip hurra!), teraz jeszcze tylko 4 kg, chociaż wydaje mi się, że nawet tylko dwa mnie uszczęśliwią.
Ale postanowiłam teraz ostro wziąć się za ćwiczenia, a właściwie po prostu wziąć się za ćwiczenia, bo do tej pory w ogóle nie ćwiczyłam, nie że w życiu, ale podczas tego odchudzania.
I zastanawiam się nad tym, żeby robić przez trzy dni w tygodniu cardio, żeby zrzucić trochę tłuszczyku, przez dwa ćwiczenia siłowe, a w weekend dać mięśniom odpocząć?
Co o tym myślicie?
Oprócz tego całkowicie zmieniłam bloga(no dobra, działania jeszcze trwają, planuję ustawić jakiś efektywny nagłówek i zmienić szablon, ale nie mam czasu się tym zająć, a wbrew pozorom to trochę czasochłonne) i zaczęłam tam wszystko od nowa.
Jakbyście chciały zajrzeć to klik.