Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no to popłynęłam....


i to w siną dal..... zjadłam dziś 2 princessy biale kokosowe (u mnie w sklepie dostaje sie takie bonusy za zakupy powyżej 30 zł) i tak leżały, to się dziś masochistycznie pocieszyłam. Masochistycznie bo jedzenioe sprawia mi ból - chyba mam wypryski ospowe w przełyku, bo dosłownie czuje (szczególnie ciepłe) posiłki jak mi sie przesuwają. A najlepsze w tym, że na dziś to jeszcze nie koniec!!!! Bo Małż w trosce o me samopoczucie kupił mi deser tiramisu os Sowy ( dla niewtajemniczonych to cukiernia - więc deser prawdziwy tłusty) - zaraz go zjem, bo do jutra nie zotsawię, a tak to jutro już z powrotem bede sie dobrze sprawować No cóż nawet najlepszym wpadki sie zdarzają, ja i tak bardzo cały czas uważam na to co jem i ostatnio jem mało, ale waga stoi w miejscu ze względu na brak ruchu. No może jutro już mi sie coś uda? zobaczymy, czy organizm mi pozwoli Ide na Dr house'a. Miłego wieczorku!!!
  • criss

    criss

    23 stycznia 2010, 19:38

    Zycze szybkiego powrotu do zdrowka i nalezy czasami sobie cos podjesc bo inaczej ta dieta to byla bvy katorga :) Buziaki trzymam kciuki za dalsze sukcesy:)

  • mama999

    mama999

    22 stycznia 2010, 07:34

    czasem też mam straszną ochotę na coś słodkiegoi jak to zjem,to potem mam wyrzuty sumienia!!a przecież coś od życia nam sie należy :) czasem jest to małaaaaaaaaaaaaa princessa:) nic się nie przejmuj,awaga poleci w dół.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.