Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie pisałam bo nie było o czym zabardzo....


witajcie 

Nie pisałam bo dietę zawiesiłam cały listopad prawie i pół grudnia dziewczynki chorowały zaliczyłam tez szpital z tą młodsza zapalenie płuc tak jak u 80%dzieci na oddziale.... Masakra!!!  starsza zapalenie oskrzeli miała. Na pierwszy dzień świąt robiłam chrzciny zuzki w domu impreza dużo planowania i stania przy garach. Dopiero teraz jakoś juz doszłam do siebie po świątecznym obrzarstwie i czas wrócić na dobre tory. Czyli do diety na wagę boję się nawet stawać pewnie jest juz mnie z 73 kg!!!!  No i trzeba się znowu brać do roboty.  Trzymajcie kciuki tak jak ja za was 

  • angelisia69

    angelisia69

    7 stycznia 2016, 08:56

    trza spojrzec prawdzie w oczy i podjac kroki,masa problemow za toba jednak nie oznacza to ze masz sie zaniedbywac bo i w koncu problemow ty sie nabawisz.Zycze zdrowka przede wszystkim i udanego powrotu na dobre tory

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.