zrezygnowałam z WO i od środy z grubsza stosuję dietę 5:2 za poprzedni tydzień ubytek wagi -0,7 kg a wiec jak dla mnie satysfakcjonujący, uważam że dla mnie najlepsze są spadki 0,5-1 kg tygodniowo powiem wam że dzisiaj dostałam @, to niewiele ponad 2 tygodnie od poprzedniej, no ale gdzieś w tym terminie dostałabym @ gdybym nie przyjmowała luteiny na przesunięcie @ więc póki co nie martwie się tym samym wyjasniło sie dlaczego ostatnie 2 dni wp....łam jedzenie i sporo na słodko ale dzisiaj już mobilizacja, dzisiaj dzień postny, rano był sok buraczano-marchewkowy i kawa z mlekiem a przed godziną kwas buraczany, duuuże jabłko i 500 ml zupy warzywnej bez dodatków i kawa z mlekiem, całość niecałe 500 kalorii ale wierzcie mi, jak człowiek się nastawi to w ogóle głodu nie odczuwa w mijającym tygodniu troche sie też ruszałam, 2 razy były 50-cio minutowe marsze, raz była godzinka pilatesa a dzisiaj godzinka rowerka przed tv, czyli dobrze na początek plan na najblizszy tydzień jest bardziej ambitny, planuję pilates 2-3 razy, stretching 1-2 razy i marsze najmniej 2 razy, słowem powinno być przynajmniej 5 dni z godzinka ruchu, a może uda sie i wiecej dni postne planuję we wtorek i sobotę, wtedy pracuje na popołudnie a przekonałam sie już że wtedy łatwiej mi wytrwac na 500 kaloriach, i to nie że głodna jestem tylko zwyczajnie jestem zajęta i nie mam czasu na "myślenie" o jedzeniu plan dietetyczny jest taki żeby do końca października zejść do 69-70 kilo i listopad przeznaczyć na stabilizacje wagi a w grudniu znowu zacząć chudnąć, do skutku czyli do 65 kilo a potem znowu stabilizacja wagi, jednak dłuższa bo przynajmniej 2 miesięczna co prawda kusi mnie ogromnie żeby teraz zrzucić jak najwięcej do świąt bo 26-go grudnia idziemy na wesele, ale przecież mam sie tym razem odchudzac racjonalnie i w końcu osiagnąc upragniona wage i utrzymac ją na długo więc przekonuje siebie że jak teraz zejdę do 70 kilo a w grudniu do świat zrzuce jeszcze 2-3 kilo to i tak osiągnę najniższą od co najmniej 10 lat wagę więc powinnam wyglądac jeśli nie idealnie to przynajmniej świetnie a na marginesie, jesli która cierpi na zaparcia to zamiast tabletek polecam szklanke soku z buraka dziennie chciałam sie pochwalić i wkleić kilka zdjęć z Rodos, ale trzeba zdjęcia z pliku przeformatować a sama sobie nie radzę, ale w tygodniu syn znajomych ma mi pomóc więc mam nadzieję że uda się cos wstawić ciekawostki kulinarne z Rodos czyli potrawy regionalne:
oliwki ( których nie lubię ) w miodzie okazały sie pyszne
grecki jogurt grecki jest konsystencji naszego serka śmietankowego czyli w zasadzie jest bardziej stałą masą niż czymś płynnym, do warzyw do każdego posiłku zjadałam 2-3 łyżki sosu tzatziki którym można było smarować warzywa
rewelacyjne orzechy laskowe w masie sezamowej ( takiej jak sezamki ) których można było zjeść do porzygania sie
a zioła przyprawowe to tam sie kupuje nie wielkich firm pakowane hermetycznie tylko takie chałupniczo pakowane w torebki foliowe, kombinacje mieszanek przeróżne, ja kupiłam 4 mieszanki i z 10 rodzajów pojedynczych ziół
graziasz1961
30 listopada 2014, 20:05Czekam na te zdjęcia z Rodosu ,bo tez tam byłam .Cudne miejsce .Ja byłam tam 2 lata temu. Pozdrowienia
ananana
26 października 2014, 14:26Hej, jak Ci idzie 5:2? Dzięki za podrzucenie pomysłu z comiesięcznym ważeniem się - fajnie widać rezultat i jest dodatkowa motywacja. Pozdrawiam.
vita69
18 października 2014, 10:27jak Ci idzie?
ananana
17 października 2014, 08:43Jak dieta - lepiej niż na WO? Cały czas trzymam kciuki za powodzenie!
vita69
15 października 2014, 14:19jak wytrwasz na tej diecie to na pewno będziesz miała taką wymarzoną wagę:))
Magga74
13 października 2014, 19:57Co to za dieta 5-2?
kasiulkax
13 października 2014, 10:39oj, te święta to chyba nie tylko na Ciebie tak działają, sama chciałabym jak najwięcej do nich schudnąć:) Masz całkiem racjonalny plan:)
luckaaa
12 października 2014, 20:45Pieknie ci spada i to jeszcze tuz przed okresem . Super .
grazia66
13 października 2014, 10:00tak sie dzisiaj własnie zastanawiam czy to juz @ czy raczej jakies nieprawidłowe plamienie, ale zobaczymy jak się sytuacja @ rozwinie ;)
ananana
12 października 2014, 20:21Świetny spadek, oby tak dalej. Podziwiam Cię za te 500 kcal w ciągu dnia. Mam wrażenie, że to dla Ciebie nie nowość i przemyślałaś sobie wszystko dobrze. Powodzenia!
dede65
12 października 2014, 19:53bardzo racjonalne plany do Bożego Narodzenia. Trzymam kciuki oby sie udało, czekam na fotki i pozdrawiam ;)))
kasperito
12 października 2014, 19:28piękny spadek! GRATULUJE i faktycznie 0,5-1 kg to dobre spadki , czekam na fotki z Rodos:)