Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zazdrość zżera mnie od środka.... ale i tak nie
chudnę;)


Byłam sobie nad jeziorkiem.
Dokładnie ten wyjazd przemyślałam (cała Groteska) i że jechały same laski o podobnych gabarytach do moich, to pojechałam i ja;)
Zabawa była niesamowita.

Pojechaliśmy ze znajomymi na dwa samochody, ja oczywiście odmówiłam piwka (zbyt kaloryczny, zresztą nie lubię), więc w drodze powrotnej to ja prowadziłam. dobrze, że zawsze mam w torebce prawo jazdy;p

Nad wodą było mnóstwo chudych i obnoszących się z tym lasek.
Ale ja postanowiłam, nie zawijać się w ręcznik, ostatecznie ładne ciałko mam tylko troszkę zbyt zaokrąglone.

Ale jednak zazdrość zżera...
Mój biust nie pozwala na zbytnie szaleństwa w bikini.
Poza tym, mam wrażenie, że rzucam za duży cień...

Dziś mój pierwszy dzień bez pieczywa.
Za to był lód świderek (na konto piwa, a co) i 2herbatniki.
Oj tam;)

Zaraz zapalam świece, włączam muzyczkę i będę ćwiczyć.
Uwielbiam to;)
A jutro wstaję rano i ćwiczę... A może nawet pobiegam?

  • eewweelliinnaa2505

    eewweelliinnaa2505

    25 czerwca 2008, 22:37

    Taki nastrój do ćwiczeń na pewno pomaga, muszę sama zastosować bo coś za mało motywacji mam :( pozdrowionka :*

  • undertwenty

    undertwenty

    25 czerwca 2008, 21:04

    No i dobrze.! Jeden lód to nic zlego lepiej niz czekolada czy jakies ciastka!:D Pozdrawaim;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.