Wagowo przestój, problem z zaparciami. Na śniadanko i kolację pałaszuję smaczną pastę z wędzonej makreli domowej roboty, a dziś jak co roku w dniu Barbary przygotowuję ciasto piernikowe, które musi swoje leżakować, by na święta upiec smacznego piernika, kto robi pierniki ten wie, że najlepszy jest ten "długo dojrzewający". Mam sprawdzony przepis, z którego korzystam od lat. Pogoda widzę szaleje, mega mroźno. Mój men ma już -7kg na wadze w ciągu 3,5tyg. Ładnie.
Pasta rybna
Piernik dojrzewający
Piernik dojrzewający
Big-women-outside
5 grudnia 2013, 08:27świetne ciacho ::)
nigraja
4 grudnia 2013, 19:33no to czekamy na przepis :)
aeroplane
4 grudnia 2013, 14:39super fotki :)
piteraaga
4 grudnia 2013, 12:36Piernik piękny - prawie czuję jak pachnie...
Katarzynkaa89
4 grudnia 2013, 10:47o mniam mniam ten piernik ;)
tibitha
4 grudnia 2013, 10:40Piernik pięknie wygląda. Też lubię ciasto ładnie udekorowane. Pogratuluj mężowi. Niestety mężczyźni szybciej chudną niż my kobiety. Pozdrawiam.
xwxexrxoxnxixkxa
4 grudnia 2013, 09:43nigdy takiego piernika nie jadłam ;) ale jestem go ciekawa hehe
angelisia69
4 grudnia 2013, 09:33oj mniam pysznie wyglada.Nigdy nie robilam,za duzo roboty,ale chetnie bym sprobowala ;-)
Malinka38757
4 grudnia 2013, 09:26No mój piernik już 2 tygodnie leżakuje:D