Czy Wy tez tak macie, kiedy nogi Wam się robią miękkie i próbują kierować w stronę lodówki, a w głowie myśli nie do uspokojenia tylko myślenie co by tu przegryźć, to próbujecie się ratować zapijaniem wody i przegryzaniem marchewki? Ja tak miałam wczorajszego wieczora, nosz @ znów się napatoczyła ( u mnie przy tych nieregularnych okresach jest dwa razy w miesiącu, wiem wiem tylko gin mnie tu ratuje) i tak mnie nosiło jak diabli, najpierw wlałam w siebie kilka szklanek wody, które od razu wysikałam, dalej smaki na języku szalały...zjadłam marchewkę....dalej mało skuteczne...no to sobie myślę obiorę inna taktykę, wydrukowałam zdjęcia z przed dwóch lat kiedy schudłam 30kg i przyczepiłam je na lodówce i wiecie co ? Normalnie jak ręką odjął pomogło. Zapragnęłam znów wyglądać jak kiedyś a nawet jeszcze lepiej, a przecież ten kabanosik, kiełbaska, szyneczka mi w tym nie pomogą! Na koniec pomyślałam przecież szkoda o tak późnej porze zaprzepaścić całego dobrze zdanego dnia, więc myk kierunek łazienka, kąpanko i spanko i tak to z trudem udało mi się zapanować nad wieczornym parciem na jedzenie, a dzisiaj zostałam doceniona i nagrodzona przez szklaną!!!
-300g, co daje łącznie wynik 22kg w równe 14tygodni!!!
Śniadanie
2 kromki żytnie, 2 plastry serka topionego, 1x parówka, rzeżucha, ketchup i majonez
II śniadanie
DESER (płatki owsiane+serek homo+wiórki kokosowe ozdobione gorzką czekoladą z orzechem włoskim)
Obiad
Filet pieczony z surówką z pekinki z dodatkiem pomarańczy
Podwieczorek
jabłko z dodatkiem cynamonu
Kolacja
jajecznica na cebulce z dwóch jajek i dwóch parówek
+3,0 L wody
A tu dla mojego łasucha kolejna porcja ciastek
przed pieczeniem
i zaraz po upieczeniu. Ja się ich nie tykam, podobnie jak frytek które smażyłam do obiadu:)
reszta menu będzie później jak zjem:)
P.S. kto chce dołączyć do grupy "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością" i aktywnie brać udział w dyskusjach to zapraszam:) Jest nas już 81 osób świetnych babeczek!!!
skittlesys
4 marca 2014, 21:00śliczne zdjęcia, podziwiam za chęci do ich robienia każdemu posiłkowi :) gratuluje sukcesu i trzymam kciuki za dalszą walkę :)
Magdalena300
3 marca 2014, 19:49Mistrzyni odchudzania i mistrzyni w kuchni:-)
sad.cat
3 marca 2014, 15:03super wynik :) gratuluję
ULLKAA28
3 marca 2014, 08:44Jestem pełna podziwu !!! Oby tak dalej ! :)
jolakosa
3 marca 2014, 05:31a co się stało z tymi 30kilogramami co kiedyś schudłaś ?
joluniaa
3 marca 2014, 04:09schudlas bardzo duzo jak w 14 tygodni,,,jak ty to zrobilas,bo ja schudne kilka kilo i potem kapituluje,,,,,pomocy,,,chyba potrzebuje a raczej moze kopa..
joluniaa
3 marca 2014, 04:09schudlas bardzo duzo jak w 14 tygodni,,,jak ty to zrobilas,bo ja schudne kilka kilo i potem kapituluje,,,,,pomocy,,,chyba potrzebuje a raczej moze kopa..
Pczorcikk
3 marca 2014, 03:58Pychotka :-)
od132do80kg
2 marca 2014, 23:32hahaha świetne te zdjęcia :D zwłaszcza przerażone parówy :D
Rakietka
2 marca 2014, 23:31Kurcze muszę pamiętać o Twoim podejściu w sytuacji kryzysowej!
noita-akka
2 marca 2014, 23:20po co te parówki w menu? Ale pięknie podane :)
Nativip
2 marca 2014, 23:17Gratuluję !! tak dalej trzymaj się :) ciastka apetyczne nie powiem schrupałabym
palka000
2 marca 2014, 21:03gratuluję, tak trzymaj, zazdroszczę samozaparcia:)
ksiezniczka
2 marca 2014, 20:29Piękne to Twoje jedzonko. Gratuluję pięknego wyniku w odchudzaniu
Rogalik89D
2 marca 2014, 19:42zabijasz mnie tymi posiłkami takie apetyczne :) No i gratuluję prześliczny wynik,oby tak było dalej,trzymam mocno kciuki :)
chrupkaaaa
2 marca 2014, 19:31Śliczne ciasteczka i idealne menu :)Mamcia jest kochana. Zrobiłabym dla niej wszystko :) ALe nie mam zamiaru tego wszystkiego jesc. Dla mnie sa ogorki, jajka noo i gorzka czekolada bo mąz nie lubi. Ciasto, paluchy pierogi dla męża bo ja z kolei nie mogę mącznych rzeczy - uzupełniamy się jedzeniowo :)
borowahela
2 marca 2014, 19:09gratuluje:)
flowerfairy
2 marca 2014, 18:08Po co jesz te parówki...? Mają pewnie ze 40% tłuszczu...
andziaiw
2 marca 2014, 16:36Alee pysznościi....i znowu te ciasteczkaa...ehhhh...:)
paniania1956
2 marca 2014, 16:34To nalog, kochana, nalog mam tak tez i nawet wiecej, mam mgielke na oczach i wizje czegos dobrego do zjedzenia:)