Tak więc rano poodwiedzaliśmy cmentarze rozwożąc na groby bliskich stroiki, potem do teściowej odebrać zamówione kilogramy wiejskiej, boczków, lisieckiej, pieczeni i innych swojskich frykasów, szynka winno-czosnkowa też się już marynuje. No i fruu na Rynek Krakowski pooglądać Sukiennice, stragany świąteczne których o tej porze bez liku. Akurat trafiliśmy na porę kiedy bezdomnym wydawano wigilię. Dobrze że pogoda dopisała, bo momentami zaczynało kropić. Na obiad wpadliśmy do chińczyka, mieliśmy jeszcze zahaczyć o kino na seans Igrzyska Śmierci, ale było już za późno bo na mszę wieczorną musieliśmy zdążyć. To lecimy z tymi fotkami, a napstrykałam ich mnóstwo :-) Na jednym z nich jest Mój W. Ciekawe która zgadnie na którym :-)
No a więc dziś akumulatorki podładowałam a jutro od rana do wieczora akcja wypieki, wtorek dniem równie pracowitym, lepiej się czuję więc muszę co nie co nadgonic te zaległości :)
MALINKA62
22 grudnia 2014, 22:13Super że zdrówko dopisuje ale oszczędzaj się troszkę , choć wiem że to trudne przed świętami :) Pozdrawiam
vilemo85
22 grudnia 2014, 22:06ehhh Kraków...
annas1978
22 grudnia 2014, 21:23piekny ten Twoj Krakow, pozdrawiam cieplo
vitalia92
22 grudnia 2014, 19:24Eeee spoznilam sie na zgadywanke :D te serducha z napisami wymiataja :D ogolnie jest na czym oko zawiesic :)
NaDukanie
22 grudnia 2014, 18:18Kocham Krakow ,szkoda ze w tym roku nie udalo mi sie tam jechac. A ty dbaj o siebie :) Takie spacerki moga cie troche zmeczyc i znowu bedziesz cierpiec :(
Zaura
22 grudnia 2014, 17:03Uwielbiam takie jarmarczne klimaty
ZrobietodlaSIEBIE
22 grudnia 2014, 15:57Dobrze,ze zdrowko wraca:) wesolych swiat!!!
paulinkaa19881
22 grudnia 2014, 14:22JA jade na sylwestra do krakowa i już się doczekać nie mogę! :)
Karolcia300592
22 grudnia 2014, 12:06Pięknie tam u ciebie, u nas niestety tak nie ma :( oczywiście zgaduję że Twój W. jest na 11 zdjęciu :)
mokasia
22 grudnia 2014, 11:57Przystojniak z tego twojego W.:-) Fajny świąteczny klimat :-) Wiesz, że ja jeszcze nigdy nie byłam w Krk? Tzn byłam na dworcu i na festiwalu ale nigdy nie zwiedzałam miasta i starówki. Trzeba to kiedyś zmienić :-)
Izabela1411
22 grudnia 2014, 11:30bardzo lubię Kraków, tylko szkoda, że tak daleko mieszkam:)
akitaa
22 grudnia 2014, 10:57uwielbiam świateczny rynek i ten zapach grzańca, grillowanych oscypków i innych pyszności;) .aa Twój W.wiadomo który;)
angelisia69
22 grudnia 2014, 10:29Zgadlam ;-) hehe ale fajnie klimatycznie,tylko sniegu by sie przydalo.Bylam raz w Krakowie,piekne miasto
yoxo.
22 grudnia 2014, 08:43Fajny twój W. tylko minę ma jakąś pochmurną na tym zdjęciu. Więcej uśmiechu, skoro ma się pod skrzydłami taką świetną kucharkę! :D
Lela6
22 grudnia 2014, 08:31Przystojnią ten Twój W :))
mikolino
22 grudnia 2014, 08:30Kocham Krakow, szkoda, ze tak rzadko tam bywam :-)
monka78
22 grudnia 2014, 08:24fajne fotki, tylko nie szalej za bardzo :)
kasiutek1986
22 grudnia 2014, 08:15piękne zdjecia, wesolutkich świat życze :)
choccolatte1983
22 grudnia 2014, 08:03zawsze w biegu ;)
Fitandhealthywithme
22 grudnia 2014, 08:03Jadlam krowki z tych kramow.wyszlo mega drogo bo za jedna sztuke 1 zl lol ale cieka smaki,w sklepach takich nie sprzedaja :D wize ze udany wypad ;) hehehe ja w tym czasie ostro pracoalam w robocie :D a tu taki fajny chillout na miescie. Wesołych Świąt <3