Witam serdecznie
Pora coś napisać. Co się działo w minionym tygodniu, a wiec tak temat nowej pracy ( opieka nad dzieckiem i schorowanymi rodzicami), masakra, zwiałam z stamtąd po 2h, nie to nie robota na mnie, dźwiganie 120kg starszej pani przykutej do łóżka, opieka nad niepełnosprawną dziewczynką która nosi pampersy, 5 razy tam i spowrotem zawożenie dzieci do szkoły, na fortepian, do przedszkola, na angielski i jeszcze inne dodatkowe zajęcia (własnym samochodem), robienie codziennie zakupów w 15 różnych sklepikach ( tu 15dkg szynki, tam jedna bułka grahamka, tu ziemniaki, tam mineralna), ogarnięcie trzech poziomów domu, stare zagrzybiałe pomieszczenia no wystraszyło mnie to całkiem, gotowanie na trzy obiady bo jeden cukrzyk, drugi wegetarianin, trzeci uczulony na coś tam, a do tego wszystkiego zwracanie się do mnie jak do służącej, po prostu szczyt wszystkiego, nie dała bym rady.
A w domu codziennie jakieś dłubanie Lubego i grandzenie, to kucie, to wiercenie ( ostatnie szlify remontowe).
Ja natomiast praktycznie cały dzień wkręcona w ogrodzie, sadzenie, plewienie, podlewanie, obieranie czereśni (majówek), niebawem obieranie malin i porzeczek.
W niedzielę super wypad do Lipnicy Murowanej na fantastyczne lody domowej roboty, lepsze niż te ze słynnej Starowiślnej z Krakowa.
Pod koniec tygodnia jeszcze wpadło zamówienie na tort orzechowy urodzinowy, się zrobi.
A teraz kolejna część kwitnących obecnie.
Kuchenny parapet storczyków kwitnący od lutego
Dzisiaj sadzone
Kwitnące obecnie. Bodziszek , chabry, goździki żelazne, irysy
Krzewuszka, lewizna, lobelie, łubin.
Aksamitki, różanecznik, róża pnąca wysoka na 3 metry, róża szczepiona na pniu, perukowiec purpurowy podolski
Od północnej strony domu
Od południowej
Od wschodniej
A całkiem za domem, zagroda dla kur, altana z winogrona, szklarnia z pomidorami i ogórkami , pole z jarzynami, ziemniakami, w dali sad porzeczkowo-malinowo-agrestowo-czereśniowo-aroniowy.
Ciasteczka maślane oblane lukrem królewskim i plastycznym, z okazji Chrztu Św. dzidzi jednej z naszych Vitalijek
I to by było na tyle, do następnego wpisu
moderno
11 czerwca 2016, 09:31Pięknie w Ciebie w ogrodzie i na polu. Zdaję sobie sprawę , że wymaga to ogromu pracy
monikaplu
9 czerwca 2016, 15:07Pięknie tam u Ciebie. Pozdrawiam ciepło
callan
8 czerwca 2016, 19:45Piekny ogrod, ale domyslam sie, ze to masa roboty...
Grubaska.Aneta
8 czerwca 2016, 21:21Troszkę ;-) sama przyjemność jak się robi to co się kocha.
MamaJowitki
8 czerwca 2016, 09:15ogrod jak zwykle cudny, ale masz tez na nim co robic :) ciasteczka smakowite
ckopiec2013
8 czerwca 2016, 08:45Dobrze, że odpuściłaś , zaraz by Ci siadł kręgosłup, masz ogrom pracy w domu, cudnie jest u Ciebie, piękne nasadzenia, czyściutko, a ciasteczka to bajka, pozdrawiam.
Migdal0606
8 czerwca 2016, 08:21Nie dziwie się, że nie dalaś rady. Kręgosłup mozna stracic przy takiej pracy. Co innego opiekowac się tak rodziną a co innego jednak obcymi. Co do pracy - na pewno coś znajdziesz, ale najfajniej gdybys zaczęła ze swoją działalnością. Wiesz co pomyślałam... teraz bedzie czas festynów, później dożynek i nie wie czy u Was sie praktykuje ale gdybys na takim festynie stanęła z ciastami? Trzeba by się w gminie dowiedzieć co potrzebujesz i ile wynosi "placowe". Ale to też zalezy na kogo trafisz... moj tata ma sklep i na jego chodniku rozsiadła sie babka z truskawkami. Mój tata nie ma serca jej przegonic więc siedzi na jego placu i handluje truskawkami. Moja mama zawołała o placowe to dostała łubiankę truskawek... za cały sezon truskawkowy...
Grubaska.Aneta
8 czerwca 2016, 09:15Próbowałam kiedyś już ruszyć ten temat z naszym wiejskim kołem gospodyń które właśnie po takich dożynkach i festynach bywają, ale w sumie jakoś temat się nie rozkręcił.
Migdal0606
8 czerwca 2016, 09:45nasze z koła gospodyn to wiem ze pieką np na tłusty czwartek i sprzedają, czasem coś gotują... wiesz biznes musi sie rozkrecic marketingiem szeptanym... czyli im wiecej pieczesz tym lepiej. Tylko też pytanie czy pieczesz na granicy oplacalności czy jednak możnaby pomyslec o tym, zeby do zamowień dodac karteczkę np. za kazdą poleconą osobe 5% taniej na kolejne zamówienie. Tylko, że jak ktoś poleci 10, ktorzy zamówią to nie moze liczyc na 50% bo to bez sensu wiec trzebaby tam napisac max. rabat wynosi 15%
Migdal0606
8 czerwca 2016, 09:46Albo zbierać pieczątki/podpisy i np. 10 zamówienie do/powyżej 100zł -x%
Migdal0606
8 czerwca 2016, 09:48gdy bedziesz miec firme to też trzeba pamietać, że nie mozesz piec za darmo - to znaczy musisz zarobic na ZUS, prąd, i te pe oraz na siebie na wyplatę przynajmniej tę min. krajowa na początek.
Grubaska.Aneta
8 czerwca 2016, 10:02Bardzo przydatne rady. !
Amelia31
8 czerwca 2016, 08:10Pieknie i śliczne ciasteczka!
Piegotka
7 czerwca 2016, 23:46Jak zawsze pięknie i smacznie i pracowicie ☺☺☺☺
Amy68
7 czerwca 2016, 22:11Zaczarowany ogród... :) Zakazane ciasteczka :( Marta, brawo! Dobrze, że nie marnujesz swoich talentów u tego dziadostwa.
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 22:18Tak bardzo bym chciała mieć tą swoją słodką działalność i z tego żyć.
chrupkaaaa
7 czerwca 2016, 22:10Pięknie u Ciebie w ogrodzie. Chciałabym kiedyś taki mieć
NaMolik
7 czerwca 2016, 21:11Pieknie zielono i kolorowo w ogrodzie. Mam nadzieje ze w krotne nie będzie ci potrzebna inna p4acy a wypieki dadzą radę zarobić na siebie i viebie.
NaDukanie
7 czerwca 2016, 20:02Co do pracy to nie dziwię się że nie dałaś rady i pewnie mało kto daje skoro tyle do zrobienia. A brak szacunku że strony pracodawcy to nie żart. Masz takie zdolności do wypieków i złote ręce do prac domowych a do tego serce więc masz prawo.sie szanować :) Podziwiam cie za te wypieki i ogródek. Działaj w kierunku wypieków :) Rób to co kochasz :)
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 22:11Strasznie bym chciała robić to co lubię i jeszcze coś na tym zarobić :-/
beatka2789
7 czerwca 2016, 18:58piękne storczyki :) dalej czekam (napewno nie tylko ja ) na sekrety Twojej pielegnacji storczyków. Oczywiście jak znajdziesz chwilkę
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 22:15Zasady mam takie.... wypracowane na nie jednym umeczonym storczyku. .. podlewanie tylko przegotowaną wystudzona wodą i tylko wtedy jak widzę ze im listki tracą jędrność średnio co dwa tygodnie, podlewanie na zasadzie trzymanie doniczki w kładzie zalanym wodą z odżywka do storczyków na jakieś 3 godziny i wyciagam nigdy nie zostawiam doniczki by na okrągło moczyly się w wodzie. Stoją zawsze na mało słonecznym parapecie nigdy na południowym . Po przekwitnieciu kwiatu scinam pęd 2 cm od dołu. I to wszystko.
Migdal0606
8 czerwca 2016, 08:18a to moja już śp babcia robila inaczej - storczyki podlewala co 2-3 dni ale odrobinkę i jej pokój jest ogromnie jasny, usytuowany na południowy zachód ale też wszystko jej kwitło i rosło bardzo pieknie. A mama z kolei wsawiła storczyka do łazienki - łazienka ma okno na zachód-północ i pełno krzaków od tej strony wiec duzo cienia. I też ten storczyk rósł jak głupi :D więc ile Pan tyle pomysłów... A co to znaczy "ścinam pęd 2cm od dołu" - w sensie, ze jak przekwitnie to zostaje w doniczce "kikut"? Czy ścinasz tylko gałązkę na ktorej był kwiatek?
Migdal0606
8 czerwca 2016, 08:23to znaczy jedno okno babci na wschod-południe, a drugie na południe-zachód -- errata bo źle napisalam
Magdalena762013
7 czerwca 2016, 17:45Czy na te zajęcia mialas wozić ta niepełnosprawna dziewczynkę? Czy to miał być próbny dzień? Faktycznie cieżko. Pewnie trudno tym ludziom znaleźć kogoś do opieki z takim podejściem. A pierniczki są cudowne! Z każdym razem jestes bardziej perfekcyjna:).
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 22:16Tak tą niepełnosprawną dziewczynkę i jej młodszego brata przedszkolaka.
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 22:16Pierwszy dzień już takiej normalnej pracy.
Magdalena762013
7 czerwca 2016, 23:05A to jeszcze brat? To faktycznie pracy nie dla jednej osoby...
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 23:31No tak. Nie myślałam że aż tyle obowiązków do ogarnięcia w ciągu 6 h.
marii1955
7 czerwca 2016, 17:20Tak właśnie sądziłam i podejrzewałam , że ta opieka Ciebie przerośnie jednaka... Nie jest to łatwa praca - wiem coś na ten temat , a ciężka jak nie wiem co iii to dzwiganie ciężkiej osoby , przewracania ... Dobrze , że zrezygnowałaś , tam nawet 30 zł za godzinę , to i tak w pojedynkę nie da rady . Jak u Ciebie pięknie - pogoda teraz sprzyja kwitnięciu i rośnięciu roślinek :) Idą jak burza dosłownie - milutko jest na to popatrzyć :) Wypieki cudowne :))) Buziaczki :)))
lola7777
7 czerwca 2016, 16:49oj ale robota jak dla robota,jak nie Ty to nie wiem kogo tam znajda:) hahahah a ogrod pieknie zadbany:)
Asik1603
7 czerwca 2016, 15:39Jak ja lubię Twoje klimaty - kwitnące i wypieki... swojsko i bardzo przytulnie. Jesteś niesamowita!:)) Pod każdym względem. Dobrze, że spieprzyłaś od takich ludzi. Aż się wierzyć nie chce, że się tacy jeszcze gdzieś uchowali. Niech sobie najmą służącą, opłacą jej ZUS i inne atrakcje, to się dowiedzą. I wtedy tylko na 8 godzin. Buziaki:)) Trzymaj się dzielnie:))
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 16:49Miałam to ogarnąć w 6 h dziennie.
Asik1603
7 czerwca 2016, 15:38Jak ja lubię Twoje klimaty - kwitnące i wypieki... swojsko i bardzo przytulnie. Jesteś niesamowita!:)) Pod każdym względem. Dobrze, że spieprzyłaś od takich ludzi. Aż się wierzyć nie chce, że się tacy jeszcze gdzieś uchowali. Niech sobie najmą służącą, opłacą jej ZUS i inne atrakcje, to się dowiedzą. I wtedy tylko na 8 godzin. Buziaki:)) Trzymaj się dzielnie:))
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 16:54Skoro mowa o slodkosciach. Właśnie kusi mnie na zrobienie rolad biszkoptowych z kremem i pijanymi wisniami co by zużywać nadmiar jajek i opóźniac spizarke z zeszłorocznych zapasów.
akitaa
7 czerwca 2016, 14:48jak zwykle piękny ogród, az miło popatrzeć :)
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 15:20Dziękuję :-*
Beata465
7 czerwca 2016, 14:34Superowskie te ciasteczka dzidziusiowe :D:D no i piękny ogród...ja dzisiaj kupiłam begonie i coś tam i wsadziłam do donic...a na parapet poszła bazylia i rozmaryn :d
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2016, 15:16Tylko pamiętaj begonie nie lubią słońca najlepiej im od zachodu i północy i nie lubią jak po nich deszcz pada.
Beata465
7 czerwca 2016, 17:32na moim podwórku miejsce na donice z kwiatami jest tylko od strony zachodnio północnej :D a swoją drogą ogrodnik od którego kupowałam kwiaty dał mi jakąś odmianę która może rosnąć w pełnym słońcu :D