Hejka
Wpadłam na chwilkę. Trochę przeziębiona, ratuję się tabsami, chyba się załatwiłam przy wieszaniu lampek na zewnątrz a słabo się ubrałam, potem na drugi dzień odśnieżałam podwórko zgrzałam się przy tym strasznie, bo śnieg mokry, a napadało trochę, potem pojechałam z mężem na cmentarz ze stroikami i tam też gołymi rękoma zgarniałam śnieg z nagrobków i tez przemarzłam , więc w weekend zamiast zwiedzać rynek krakowski i kiermasz świąteczny to trzepałam się pod kocem z zimna, mąż zrobił grzańca z pomarańczami , anyżem i goździkami i to mnie trochę postawiło na nogi.
Pisałam Wam w poprzednim wpisie, że jakieś fatum wisi nade mną, cały sprzęt mi popaliło... a więc na tym nie było koniec, zawiesiłam kilka kompletów lampek na zewnątrz, podłączyłam do prądu i wszystkie spaliło tylko buchło z gniazdka, musiałam jechać kupić kolejne. Potem mąż pościągał mi żyrandole do mycia, jak je ponownie zawiesił włączyłam światło i wszystko popaliło. Zaczęło wybijać prąd na pietrze. Zadzwoniłam po szwagra, który się trochę zna na elektryce i naprawił, ale 2h go zeszło zanim znalazł przyczynę.
Pomyłam i posprzątałam całą kuchnię , w kredensach za szafkami, na szafkach, w szafkach, 80l wór szpejostw wyrzuciłam niepotrzebnych. Zafarbowałam włosy na czarny, wyregulowałam brwi, umyłam i odkurzylam samochód, wykąpałam pieski, jutro zrobię paznokcie i wypiorę dywany. Muszę jeszcze rozglądać się za prezentem imieninowym dla kuzynki Ewy.
Upiekłam dziś ciasta, niestety strucle makowe poszły dla kur, bo wszystko mi wylądowało na podłodze przy wyciąganiu z blachy na blat
Keksy z bakaliami
Pierniki z powidłami oblane czekoladą
I ciasteczka kokoski w czekoladzie
Zamówiłam kolejną sukienkę i bluzkę, bo poprzednie dwie czarne sukienki zamówione jakościowo okazały się słabe . Spodnie, legginsy bluzka i sukienka sylwestrowa sa ok. Ale na wigilię wzięłam taką trapezowa z ozdobnymi rękawami i na pierwszy dzień świąt w odwiedziny do teściowej i na imieniny Ewy założę tę bluzkę niebieską z zabotem do czarnych spodni.
Ubrałam też choinkę dzisiaj, drewniane białe ozdoby, kokardy błyszczące i moje ręcznie robione kule
Dobra uciekam, bo już bardzo późno, a jutro znów pracowity dzień
Magdalena762013
21 grudnia 2018, 00:37I jakie cudne te kule na choince - jak Ty je robiłaś?i to w tym roku?
Grubaska.Aneta
21 grudnia 2018, 08:25Teraz nie dawno pokazywalam ze je robiłam. Nawijalam kordonek na nadmuchane balony smarowalam klejem biurowym suszylam przekuwalam balon i to wyjmowalam pryskalam lakierem do włosów i sypalam brokatem do tego wstążka i kokardka .
Magdalena762013
21 grudnia 2018, 00:33Martus - jak sie człowiek spieszy, to sie diabeł cieszy:) - moze to pasuje do Twoich wypadków rożnych? Działasz jak perszing! Czy wrzuciłas juz kiedys przepis na te koksowniki? Wyglądają cudnie i moze prosto sie robi?
Grubaska.Aneta
21 grudnia 2018, 08:26Kokoski to po prostu zwykły biszkopt pokrojony w kostkę i maczany w polewie czekoladowej i wiórki kokosowe.
studentka1986
19 grudnia 2018, 20:53Oj cos sie Ciebie pech trzymal. Mam nadzieje ze to juz koniec i swieta beda spokojne :)
Grubaska.Aneta
21 grudnia 2018, 08:28Jeszcze nie koniec. Wczoraj się budzę a sufit cały mokry.wyszlam na strych i okazało się że dach się rozszczelnil :-/
silvie1971
19 grudnia 2018, 20:30Faktycznie niemozliwe przeboje z pradem, dobrze, ze byl ktos kto to ogarnal. Ja dopiero dzis piernik pieke, Twoje ciasta wyglada mega smakowicie:))) Zdrowka duzo, zebys do Swiat wydobrzala!
paczektoffi
19 grudnia 2018, 15:33hej, mi się podobają sukienki z kartes moda, może tam coś wybierzesz ? Jaki masz piekarnik ? Zawsze ci takie smaczne ciasta wychodzą. Moje prawie zawsze są w środku niedopieczone i się zastanawiam czy to wina piekarnika.
Grubaska.Aneta
19 grudnia 2018, 15:46Piekarnik Amica ale już ledwo dycha. 10lat mi służy i już się spod przepala i grzałki słabo grzeją więc tylko ja się już umiem nim obsługiwać tak na wyczucie.
paczektoffi
19 grudnia 2018, 16:19ja mam nowy i też tak piecze, zastanawiam się na ustawieniem tem. Jak ustawiasz piekarnik do ciast ?
Grubaska.Aneta
19 grudnia 2018, 17:31Zawsze góra dół i piekę na stodku
Grubaska.Aneta
19 grudnia 2018, 17:31Na środku *
akitaa
19 grudnia 2018, 00:08O kurcze, no to faktycznie jakieś fatum, jak nie prąd to wypadek z wypiekami albo przeziębienie. Mam nadzieję, że już wszystko pod kontrolą, a Ty czujesz się lepiej. Te ubrania ładne, tak szczerze to dużo bardziej mi się podobają niż te poprzednio co wklejalas :)