Od rana siedzę i szukam jedzenia. Czytałam wczoraj, że najlepiej słuchać swojego organizmu i zamiast być na dietach jeść wtedy, kiedy jesteśmy głodni i to, czego akurat potrzebuje nasz organizm, bo to on najlepiej wie, czego akurat nam trzeba a nie jakiś dietetyk. no i okej. chciałam się tego trzymać ale w ogóle nie byłam głodna a tak mi się nudziło... więc zjadłam "tylko 1 rafaello" - 3 razy. i teraz chodzę i szukam jedzenia mimo, że przed chwilą jadłam kanapki i wcale nie jestem głodna. zajęłabym się czymś, ale czym...? Jak sobie z tym radzicie w takie leniwe dni?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zwolkam
21 grudnia 2015, 07:51Znajdź jakieś hobby, może bieganie? Możliwe jest o każdej porze, więc zamiast do lodówki/szafki z Rafaello pobiegnij do parku :) Osobiście, jak mam chwilę wolnego czasu zabieram się do szycia :) - jak dla mnie to połączenie przyjemnego z pożytecznym :)
angelisia69
19 grudnia 2015, 16:56heh czasem taka metoda sie nie sprawdza,bo moze byc dzien/dni ze mamy ochote na sama czekolade,a wiadomo ze to nie zapelni nam zoladka wartosciowymi produktami.Niby prawdy troszke w tym jest,ale lepiej trzymac jakis "rygor"
Hera.
19 grudnia 2015, 17:40Właśnie o to chodzi, żeby nauczyć się odróżniać czego chce nasz mózg od tego czego chce nasz organizm. wiadomo, że czekolada będzie raczej zachcianką dlatego trzeba umieć słuchać siebie i odróżniać potrzeby od zachcianek ;)
fokaloka
19 grudnia 2015, 15:39Mam podobnie. Pilnuję godzin jedzenia, staram się czymś zająć żeby nie myśleć o jedzeniu. :) Gram w gry, oglądam filmy, umawiam sie ze znajomymi, idę na spacer i wymyślam cokolwiek xd