przepraszam, że nie pisałam, ale niestety miałam ostatnio ciężkie dni, ale już jest ok :)
jak pewnie się domyślacie w czasie tych "ciężkich dni" moja dieta nie wyglądała zbyt dobrze :/ niby nie było fatalnie, ale niestety słodyczy trochę było... a mówiąc trochę mam na myśli trochę za dużo :c no ale czas wstać i się ogarnąć!
niedługo wyjeżdżam nie będzie mnie prawie cały sierpień, więc moja dieta w sierpniu będzie się ograniczać do tego, żeby nie jeść zbyt dużo, ale będę musiała dużo jeść, bo będę miała wiele aktywności fizycznej (to jest akurat baaardzo dobre! :D )
dzisiaj się zważyłam i od poprzedniego ważenia, które było jakieś 2 tygodnie temu schudłam 1,3 kg!
uwierzcie mi po tym tygodniu to jest cud ;)
cm wyglądają następująco:
-1 z talii, -1,5 z najszerszej części brzucha, -2 z uda, -1 z szyi i (UWAGA) -4 z łydki!
nie wiem jak to zrobiłam, ale faktycznie moja łydka ostatnio aż dziwiła mnie swoim wyglądem! :D co prawda to średnio mi się to podoba, bo teraz moje nogi tym bardziej wyglądają jak udko kurczaka - pałeczka to łydka, a potem rozrasta się udoo, ale podobno nie jest źle.. ostatnio nawet usłyszałam, że mam ładne nogi! o.O pozytywny szok! :D
wiele zmian w moim życiu się szykuje i już nastąpiło. najważniejsze:
1. podejście do siebie - jest coraz lepiej! serio ogarniam psychikę coraz bardziej :) miałam problemy z postrzeganiem siebie, samoakceptacją itp. cały czas je mam, ale teraz np. już nie wstydzę się wyjść do sklepu nie pomalowana, bo zauważyłam, że wyglądam dobrze! nie wyglądam tak jak to sobie wmawiałam jak paszczur ;) pomogli mi w tym koledzy, którzy mówili mi, że bez makijażu wyglądam ładnie.. to było baardzo miłe zwłaszcza, że mają czasem ostre teksty :)
nie mogę - genialne (po polsku: jedz mniej cukru - już jesteś wystarczająco słodka :))
2. facet - no cóż poznałam kogoś.. jest niesamowity! naprawdę słodki problemy są jednak dwa: a) odległość b) jego była, ale obydwa mi średnio przeszkadzają :) przez ostatni okres byłam trochę podłamana przez jego byłą, ale już jest dobrze! układa się świetnie - nie mogę się doczekać kiedy wreszcie się z nim zobaczę :D
3. szczuplejsza ja - muszę się postarać nie przytyć na wyjeździe, a może nawet uda mi się schudnąć? oby ;)
4. spełniać marzenia i osiągać cele - wrzesień zapowiada się bardzo intensywny! ten rok chcę naprawdę przeżyć tak jakby miał być ostatnim. chcę schudnąć, dobrze się uczyć, być wolontariuszką, pogłębiać swoją wiarę i wychodzić z przyjaciółmi jeszcze częściej! :) będę musiała we wrześniu zrobić sobie plan dnia i się go trzymać - mniej kompa i facebooka (uwielbiam rozmawiać z ludźmi, a mam kilku znajomych, którzy mieszkają daleko ode mnie, więc nie ma jak inaczej z nimi pogadać :)), a więcej ćwiczeń, nauki, czytania i wychodzenia z domu :D
tak ma być, kurde! :D
trzymam za was kciuki! buziaki! :*
Muminka00
28 lipca 2013, 15:24Świetne podejście...i cele godne realizacji. Trzymam kciuki :) Mnie z dala od facebook'a trzyma siłownia...nic nie motywuje to ćwiczeń tak jak kupa kasy wydana na karnet ... mam motywację by 3-4 w tygodniu tam się zjawić... Norwegia to piękny kraj...co roku pod koniec wakacji sie tam wybieram do braci, którzy mieszkają niedaleko Oslo...zazdroszczę ;)
domcia1996
28 lipca 2013, 15:02Masz świetne podejście !!! Gratulacje spadku :)
mona26r1
28 lipca 2013, 15:01Nieźle Ci z tej łydki zeszło, ale 2 cm w udzie to też szok :D