Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
..... - - ....
12 września 2013
zakończyłąm tak jakoś nijako, bo cos mi tu pukało, stukało, to myslałam,że wymaże mi się, albo zniknie, wiec wolałam wysłać bodaj to. Ale tak właściwie to nie wiadomo co napisać. Znowu coś obiecywać ?.... Nieee, no nie ma sensu , więc na razie nic więcej. Dzisiaj zaczynają sie lekcje angielskiego, więc pójdziemy. Dzieci pojechały do Polski, więc przywiozą mi moje ulubione gazety,Wróżkę,, Nieznany Świat,, I Czwarty wymiar,,. Cieszę się, mała rzecz, a cieszy. A tak muszę pójść jutro tak późniejszą godziną do swojej restauracji,żeby powiedzieć managerowi,żeby mi naliczyli inaczej za dni pracy, bo jeden dzień nie odbiłam palca I zapłacili mi mniej. Trzeba to wyjaśnić, może wyrównają ?... Może ruszy coś z tą dietą, jakoś dochodzę do siebie po tej robocie tu dodatkowej dosypiam w miarę juz troche sie wyrównałąm . - To do usłyszenia, trzymajmy za siebie kciuki, za pomyślność w odcchudzaniu, buziaki, pa
Spychala1953
12 września 2013, 17:49No to trzymam kciuki:-))))
Enchantress
12 września 2013, 17:13Powodzenia :)