Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tego dnia ....
29 stycznia 2014
Taka śpiąca byłam, troche spałam ale się wybudziłam, ponieważ zadzwonił syn, który to poleciał do Polski, a że nie bardzo potrafie sie obsługiwać tym internetem w telefonie, więc musiałam wstać I włączyć laptop. A, że już porozmawiałam znim, to myślę, a zajrzę do diet. I zajrzałam,A więc pare osób przeczytało od ostatniego razu gdy tu byłam. Zaraz poczytam Was, a tymczasem paręsłów... A więc co... Wczoraj ,przedwczoraj jedzenie w miarę, nie przesadnie duże, z zajęć ruchowych ; to byłam na basenie, byłam na kijach, choc troche, bo pan już mnie poprosił,żebym może wyszła, ponieważ zamykają park, więc była tylko jedna rundka. Potem jeszcze szłam do zboru, to tyle chodzenia. Dzisiaj ma być też basen, I ponoc zaplanowałam ćwiczenia z aerobikiem . Zobaczymy .... Drugi syn też jutro zjeżdża z Radomia z tej delegacji, bo cos mu tam nie poszło. Spowodował jakąś kolizję na tej budowie, ale na szczęście nic nikomu nie zrobił, a to wszystko dlastego,dlatego,,że popija. Jestem tego pewna, że to dlatego, bo przecież ta głowa to ciągle zamroczona - a zresztą alcohol ma kiepskie energie, złe energie posiada. I tak sobie fundować co dzień, to niedobrze. Wszystko przez ten alkoholizm, modlę się za niego, pracuje na nim mentalnie, ale efektu natychmiastowego osiągnąć nie mogę. Musi też sam tego chcieć. I basta ! Dobrze, że ten młodszy w tym właśnie czasie też w Polsce, bo jakoś mu będzie raźniej, poniewaz nie ma gdzie wracać, bo do tego pana co poprzednio, to nie może gdyz starszy pan wyjeżdża na dożywocie do siostry. I dobrze niech sie tam nim zajmie ktoś, bo tutaj sam zaniedbany, I niedożywiony. A mój syn musi sobie wynająć sublokatorkę, tenmłodszy mu pomoże, przynajmniej swoją obecnością, no I troche pieniędzy mu w prezencie da, gdyż dzisiaj starszy ma urodziny. Przyda mu się, boo cos niezbyt wiele ma.To I tak, myślę,że Bóg będzie mu błogosławił, gdyż serce ten chlopak ma dobre, Wedle tego, każdemu się należy coś. Lepiej , lub gorzej. - - - Mówię do córki,że słaby człowiek, bo wczoraj pochodziłąm, popływałąm, a dzisiaj nie mam siły właściwie, a mówię,że kiedyś taki piechur byłam. I co to się stało - ale co, człowiek takie życie miał. Mówię,że tam gdxzie chodzę na basen to jest I siłownia, to starsze osoby odemnie ćwiczą, moja znajoma pani, po osiemdziesiątce ćwiczy na bieżni chodzi, I pedałuje. A córka mówi,,,co, gdyby takie życie miały, to też by nie miały siły, nie dały by rady. Mamy już plany holidayowe,,, w tym roku na Maderę, bo to pomysł córki, która najlepiej lubi gdzieś tam gdzie jej idol,,, czyli Cristiano - teraz chce na Maderę do jego museum, a nuż , może go spotka I zrobi sobie zdjęcie, co jest jej marzeniem . Widziecie - można lubieć kogoś aż tak. Pewnie nawet kocha go - platonicznie. Madera piękna też tam chę, pojechać, ale chciałąm w tym roku do Paryża, no,ale to cóż - poczeka do innego razu. Dobrze,że człowiek może pojechać sobie na wakacje, mamy w planie dużo miejsc - Paryż Włochy, Chorwacja, Wiedeń , Węgry, że nie powiem o innych Starsza córka cały czas stara się o inne mieszkanie, chce wyprowadzić się, bo tutaj te kondygnacje, a to będzie dziecko.Mój zięć jest bardzo dumny, bo juz tamte dzieci starsze, a tu będzie taki mały szkrab. No I tak, czekamy, I to jest w tym czasie najważniejsze. Moja przyjaciółka odesłąła tego swojego przyjaciela z powrotem do Polski I cieszy się, że mąż ( były) wrócił do niej . A ja powiem,że także szalenie się cieszę, bo to najlepsze I dla niej I dla dzieciaczków. A tenże pan na zaproponowaną pracę kręcił nosem, bo rzekomo ,że nie zna języka. To co to tak byłoby z każdą pracą, gdybym go wzięła tutaj, to też by nie zaczął pracować, BO NIE ZNA JĘZYKA..To wszędz ie by nie znał, prawda ?...Cwaniaczek, nawet chciał,żeby mu na totolotka dawała, ale że ona bardzo lubi, kasę I jest realna,bo co wszystko kosztuje, więc nie dałą. Piszę o tym, bo bardzo cieszę się, że ta rodzina się scaliła, jakby to mnie dotyczyło. Wczoraj zadzwoniła... TO więc cos mamy wyjaśnionego. I tak na ten raz będę się z Wami żegnać, życząc wszystkim dobrego zdrowia, I wszelkiej radości. Pozdrawiam, do usłyszenia, pa - kocham Was.
kasiUnia895
31 stycznia 2014, 15:33Zapraszam częściej, życze powodzenia!:-)