Ta górka, czytaj malutka górka była w planach od bardzo dawna. Miało być łagodnie. Spacerek. Ta mówił. ale podjechaliśmy od innej strony a ja zołza, pierwszy raz świadomie oszukałam. Mieliśmy wejść żółtym szlakiem ale zauważyłam na mapie piękną obwodnicę zielonym i czerwonym szlakiem na 3-4 godziny marszu i z niewinna minką zakomunikowałam, ze to tylko ciutek dłużej niż zaplanowanym szlakiem.
Ale powiem Wam, ze i tak trzeba było wspiąć się niemal pionowo w górę ale za to na potrójnej przełęczy jakie widoki, jaka ścieżka spacerowa!
I w ogóle początek jesieni, pierwsze żółte liści, błękitne niebo i to powietrze czyste!
kkasikk
4 października 2021, 08:23Gratuluje :) przecież każdy ma swój Everest. Też lubię ten teren. My ruszamy z Rzyk idziemy przez Chatkę pod Potrójną (czarnym, zółtym) na Leskowiec i wracamy do Rzyk. Ja mogę polecić szlak na Klimczok i Szyndzielnię (parking pod samą Szyndzielnią na rondzie) Bardzo prosty szlak - szczególnie czerwony nartostradą.
Trollik
3 października 2021, 10:48Niezły spacerek
harlekin1995
3 października 2021, 09:18Szliście z Targoszowa, czy może jeszcze dalej zaparkowaliście? Skąd mieliście wyjść początkowo? :)
iskierka74
3 października 2021, 19:02Myśmy szli z Krzeszowa aż. A skąd mieliśmy iść to tego nikt nie wie :)
ognik1958
3 października 2021, 08:46Hmm... na pewno ten jednostkowy wyczyn to działanie w dobrym kierunku ale by pozbyć się jak u ciebie te 15 kg niechcianego zylcu trudno ... trza codziennej, rzetelnej pracy nad sobą i jak onaz tą będzie.... to może po pół góra roczeku będą i =rezultaty... oby no i powodzenia tomek😁
ognik1958
3 października 2021, 08:41Komentarz został usunięty