mam moje "ulubione" tabletki,
nie mam okresu,
nie mam na nic siły.
Jestem jak balon.
Jak szary, smutny balon napompowany powietrzem, żeby było śmieszniej i się nie unosił..
wróćmy jednak do dzisiejszego dnia...
ŚNIADANIE:
3 kromki chleba z musztardą i jajkiem
II ŚNIADANIE:
otręby owsiane
OBIAD:
udko kurczaka, ziemniaki, marchewka z groszkiem (więcej marchewki z groszkiem niż ziemniaków xD)
KOLACJA:
kotleciki z jajka <3 2 kromki chleba żytniego suchego
zjadłam tak "mało", bo nie wyrobiłam godzinowo xD a wiadomo, że nie będę żreć po 22 :)